Zainteresowanie raczej umiarkowane.
Mecz wieńczący futbolową imprezę oglądało dokładnie 1198 widzów, co stanowi liczbę większą niż suma kibiców na wcześniejszych trzech spotkaniach rozegranych w stolicy województwa podkarpackiego. W innych jego miastach, gdzie odbywał się turniej, trybuny zapełniały się w większej ilości jedynie wtedy, gdy swoje mecze rozgrywały Polki. Nasza ekipa w pierwszym dniu turnieju (15 czerwca) zremisowała w Stalowej Woli z Włochami 1:1, a następnie w Mielcu uległa późniejszym finalistkom - Francuzkom 0:6. Nawet wysokie zwycięstwo ze Szwedkami (5:0), odniesione na stadionie Siarki Tarnobrzeg, nie wystarczyło do wyjścia z grupy, gdyż różnica bramek okazała się za mała, aby zająć w niej drugie miejsce i gospodynie swój udział skończyły na pierwszej fazie rywalizacji. W półfinałach Włoszki przegrały z Hiszpankami, a Francja poradziła sobie, nie bez kontrowersji, z faworyzowaną Portugalią.
Finał bez większej historii.
Mecz finałowy toczył się wyraźnie pod dyktando zawodniczek z Półwyspu Iberyjskiego, które przeważały właściwie od początku. Pierwszą bramkę zdobyła w 23 minucie Cristina Libran, popisując się kapitalnym strzałem z okolic linii pola karnego. Wynik przed przerwą podwyższyła Daniela Agote. W drugiej odsłonie meczu dominacja Hiszpanek była jeszcze bardziej widoczna, a gra toczyła się głównie na tej części murawy, której broniły Francuzki. Ich nieliczne rajdy na połowę przeciwnika rozbijały się o dobrze ustawioną defensywę obrończyń tytułu. Gol na trzy do zera padł w podobnych okolicznościach, co drugi - po zamieszaniu podbramkowym piłka wtoczyła się do bramki Francuzek, a strzelczynią była Clara Serrajordi. Wynik - po pięknym uderzeniu z kilkunastu metrów w długi róg, ustaliła na trzy minuty przed końcem spotkania Noemi Bejarano.
Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem licznie zgromadzeni na trybunach hiszpańscy kibice zaczęli dawać upust swojej radości, śpiewając "Campeona de Europa" (francuscy fani także byli obecni, acz w jednej kilkuosobowej grupie). Po meczu nastąpiła dekoracja zwycięskiej drużyny, przed którą nagrody dla - odpowiednio - zdobywczyni największej liczby goli i nejlepszej zawodniczki turnieju odebrały Francuzki Liana Joseph i Maeline Mendy.
To nie koniec emocji!
Turniej UEFA Women's Under-19 Championship był jednocześnie eliminacjami dla Starego Kontynentu do Mistrzostw Świata U-20 w piłce nożnej kobiet. Te odbędą się w przyszłym roku również w Polsce (zatem nasza reprezentacja miała zapewniony awans już "z urzędu", niezależnie od wyniku sportowego). Żadna z dwudziestu czterech drużyn, które wezmą udział w tym turnieju, nie zawita jednak na Podkarpacie, gdyż odbędzie się on w województwach: łódzkim i śląskim.
Napisz komentarz
Komentarze