Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama Powiat Rzeszowski

Miał zastrzelić dwie osoby. Zaangażował policję do akcji. Wszystko okazało się żartem

Podziel się
Oceń

Codziennie dyżurny miejski otrzymuje ponad 100 zgłoszeń z numeru alarmowego 112. Do każdego zgłoszenia wysyła policyjny partol, który ma za zadanie sprawdzić autentyczność zgłoszenia i pomóc w rozwiązaniu problemu. Niestety, nadal zdarzają się takie, które angażują służby do zdarzeń, które nie miały miejsca. Tak było w niedzielę w Dynowie. 53-latek, dla żartu, zgłosił dwie interwencje, m.in. o zabójstwie dwóch osób.
Miał zastrzelić dwie osoby. Zaangażował policję do akcji. Wszystko okazało się żartem

Źródło: archiwum policji

W niedzielę wieczorem, policyjny partol z Dynowa, otrzymał informację, o nietrzeźwej matce sprawującej opiekę nad dziećmi. Mundurowi pojechali to sprawdzić. Na miejscu zgłoszenia nie potwierdzili. Kobieta była trzeźwa. Funkcjonariusze ustalili, że zgłoszenie mogło być pokłosiem konfliktu między nią a ojcem dziecka.

W trakcie tej interwencji policjanci dostali pilne zgłoszenie, aby udać się do Łubna, gdzie miało dojść do zabójstwa. Mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy 112, poinformował, że zastrzelił dwie osoby, które wtargnęły na jego posesję.

Funkcjonariusze, przy wsparciu patolu z Tyczyna, natychmiast pojechali pod ustalony adres. Na miejscu przed drzwiami wejściowymi zauważyli mężczyznę, który poinformował ich, że to on dzwonił na 112. Policjanci rozpytali 53-latka i ustalili, że zgłoszenie o rzekomym zabójstwie było żartem. Jak tłumaczył, zrobił to, żeby policjanci mieli co robić. Pokazał im też swój telefon komórkowy, z historii połączeń wynikało, że niedługo wcześniej dwukrotnie dzwonił na numer alarmowy 112 i to on przekazał nieprawdziwą informację o nietrzeźwej matce.

Dla pewności mundurowi sprawdzili dom i posesję zgłaszającego. Niczego niepokojącego nie ujawnili. Zbadali także stan trzeźwości 53-latka i ustalili, że miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Z przeprowadzonych czynności policjanci sporządzili dokumentację, która zostanie przesłana do sądu, celem ukarania go za dwie bezpodstawne interwencje.

Za wywołanie fałszywego alarmu kodeks wykroczeń przewiduję kare aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.

Dzwoniąc na numer alarmowy 112 bez potrzeby i uzasadnienia, a co gorsza dla żartu, blokujemy linię telefoniczną osobie, która rzeczywiście może właśnie w danej chwili potrzebować pomocy. Poderwanie do akcji służb bez konieczności, niesie ze sobą dodatkowo poważne zagrożenie, gdyż w tym samym momencie medycy, strażacy czy też policjanci, zajęci fałszywym zgłoszeniem, nie mogą reagować na rzeczywiste zagrożenia i niesienia pomocy osobie potrzebującej. Nigdy nie dzwońmy na 112 bez powodu i dla żartu.

PRZECZYTAJ TAKŻE:


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama