Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

Łucja Zajdel- studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego ze złotym medalem w Akademickich Zawodach Sportowych z dwuboju olimpijskiego [WYWIAD]

Podziel się
Oceń

Łucja Zajdel, studentka 4 roku fizjoterapii na Uniwersytecie Rzeszowskim, może pochwalić się sporymi osiągnięciami w sporcie, jakim jest dwubój olimpijski. Dziś poznamy ją trochę bliżej- jako zawodniczkę, pasjonatkę sportu, oraz studentkę.
Łucja Zajdel- studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego ze złotym medalem w Akademickich Zawodach Sportowych z dwuboju olimpijskiego [WYWIAD]

Autor: Łucja Zajdel

Martyna Niemiec, Halo Rzeszów: Łucja, jesteś zdobywczynią pierwszego miejsce w zawodach o Akademicki Puchar Polski w dwuboju olimpijskim. Opowiedz, od kiedy trenujesz dwubój, jaka jest twoja historia? Ktoś Cię do tego zachęcił, czy może sama się tym zainteresowałaś?

Łucja Zajdel: Dwubój trenuję od 7 lat, wcześniej przez rok ćwiczyłam sylwetkowo w zaciszu pokoju ze starszym bratem i to dzięki niemu zaczęłam przygodę z siłownią. Początki z dwubojem są zabawną historią- mój poprzedni trener ,"wyhaczył'' przypadkowo mojego kolegę na drodze, chcąc go zachęcić do trenowania. Ostatecznie to jednak ja znalazłam się na pomoście treningowym. Przyznam szczerze, że na początku nie spodobało mi się podnoszenie ciężarów, ale jak widać, zmieniłam zdanie i teraz ciężko mi wyobrazić sobie swoją codzienność bez tego sportu. Właściwie nie miałam pojęcia, że istnieje taka dyscyplina sportowa, spodobało mi się dźwiganie samo w sobie na siłowni.

Jeśli chodzi o same tytułowe zawody- jak wyglądają przygotowania do takich zawodów? Czy wymagały one specjalnych przygotowań?

Ten start był akurat dość wymagający, ponieważ zbijałam wagę. W ostatni dzień straciłam prawie 3 kg, spałam 3 godziny, a o 3 w nocy jeszcze wstałam, żeby wypocić ostatnie 0,5 kg, ale ostatecznie się udało i na szczęście nie odczułam dużego spadku siły. Jeśli chodzi o przygotowania treningowe, wygląda to właściwie podobnie przed każdym startem. Odpuszczam trochę ćwiczeń siłowych, zaczynam trenować bardziej dynamicznie w mniejszej ilości powtórzeń, oraz z mniejszym ciężarem. Staram się wypocząć i nabrać "świeżości''.

A co z dietą? Czy przestrzegasz wtedy jakichś szczególnych zasad? 

Zdrową dietę staram się trzymać przez cały rok. Temat zdrowego odżywiania również należy do moich zainteresowań. Przez pewien okres roku wchodzę na dietę ketogeniczną, a poza nią ewentualnie niskowęglowodanową. Ale nie ukrywam, że czasem również wpadnie coś słodkiego (śmiech - przyp. redakcja).

Super, że masz do tego zdrowe podejście i że da się pogodzić ze sobą sport i zdrowe odżywianie z ,,wyluzowaniem”, i zjedzeniem czegoś innego. Pogadajmy teraz o samych zawodach. W jakiej kategorii wagowej startowałaś, jak wyglądały twoje starcia pod podrzut i rwanie?

Startowałam w kategorii do 55 kg. Były gorące momenty i przyznaję, że czułam lekki strach po rwaniu. Zaliczyłam w pierwszym podejściu bardzo lekko 57 kg, ale w drugim podejściu niestety spadło mi 60 kg. Drobny błąd techniczny zrobił swoje. Ostatecznie zaliczyłam 60 kg w trzeciej próbie, co dało mi już prowadzenie, ale z mocnym niedosytem, gdyż mój rekord to 65 kg. Przez zbijanie wagi starałam się bezpiecznie podchodzić i nie dać się zaskoczyć. W podrzucie czułam się dobrze, zaliczyłam kolejno 75 i 78. Niestety 80 kg nie udało mi się wstać. Mimo wszystko takie wyniki wystarczyły, aby wygrać.

Jak ważny jest sposób myślenia (mindset) w życiu sportowca? Czy oddaje on dużą rolę w osiąganiu wyników sportowych?

Zdecydowanie odgrywa ogromną rolę. W ciężarach mamy aż 6 podejść, a raczej tylko 6 podejść. Rwanie trwa zaledwie około 2-3 sekundy. Wydaje się, że to tylko 1 ruch, dźwignięcie ciężaru nad głowę i utrzymanie go przez chwilę. Ale nie ma w nim miejsca na błędy, zwłaszcza przy swoich maksymalnych ciężarach, gdyż trzeba być mocno skoncentrowanym, a zarazem pobudzonym. Także mocny stres nie wchodzi w grę, w trakcie zawodów nie ma czasu na nadmierne myślenie i analizowanie. Liczy się już tylko pomost i ciężar.

Czyli ważne jest tzw. bycie ,,tu i teraz”?
 
Dokładnie, zrobienie tego co się wytrenowało.

Łucja. Jak wiadomo, jesteś jeszcze studentką fizjoterapii na Uniwersytecie Rzeszowskim. Czy ciężko jest łączyć sport z nauką?

Najgorzej jest, kiedy najważniejsze starty są w okresie sesji. Ale generalnie zawsze mi się udawało wszystko ze sobą zgrać.  Sport jest dużą częścią fizjoterapii, także można powiedzieć, że uczę się często na siłowni. A co najlepsze w masowaniu pacjentów przydaje się siła. 

Jak zachęciłbyś młodych ludzi, w wieku szkolnym bądź studentów,  do aktywności fizycznej? Często trzeba ich zachęcać do sportu. Duża część dzieci i młodych ludzi spędza sporo czasu w social mediach.

Niestety muszę się z Tobą zgodzić. Patrząc już oczami przyszłej fizjoterapeutki, duża część młodzieży ma coraz większe problemy z podstawowymi ćwiczeniami, coraz częściej zmagają się z wadami postawy. Moim zdaniem jest to spowodowane właśnie brakiem aktywności. Tutaj największą motywację każdy powinien odnaleźć w sobie, nie da się nikogo zmusić. Trzeba znaleźć swoje ulubione zajęcie, ale należy przede wszystkim próbować wielu dyscyplin. Nie każdy będzie sportowcem, ale warto się przekonać, jak aktywność fizyczna poprawia nastrój, zdrowie, sylwetkę, oraz ile dzięki niej można nawiązać wspaniałych znajomości.

Masz rację. Bardzo Ci dziękuję za rozmowę.

Dziękuję Ci również bardzo pięknie.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Pin0 25.06.2024 12:17
Łucja to prawdziwa superwoman, studiuje, pracuje, trenuje i wszystko to wychodzi jej perfekcyjnie

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: tęczowy rafał , tęczowi kibice resovi ukrywający sie pod postacią twardzieli w dresachData dodania komentarza: 30.04.2025, 12:40Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: a jest jakis poseł który coś zrobił dla Podkarpacia? Oprócz wstydu ?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:39Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: NNTreść komentarza: To gawlik jest posłem? Człowiek całe życie się uczy. Nigdy nie słyszałem o nim żeby coś tu robił dla Rzeszowa czy Podkarpackiego wogóleData dodania komentarza: 28.04.2025, 18:51Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: gośćTreść komentarza: jaki klub takie hasła !Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:06Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: czfTreść komentarza: Biały terror zaczął się o rok wcześniej niż czerwony i pochłonął więcej ofiar, mordowanych w o wiele bardziej brutalny sposób. Na początku rewolucja była w rzeczywistości zbyt łaskawa i naiwna. Bolszewicy wielokrotnie okazywali wielkoduszność i pozwalali znanym i aktywnym kontrrewolucjonistom odejść wolno, tak jak np. gen. Piotr Krasnow, którego puszczono wolno za obietnicę, że nie będzie walczył przeciwko rządowi, a który potem natychmiast złamał swoją obietnicę, a potem zaś kolaborował z nazistami. Czerezwyczajki stanowiły przykrą konieczność w obliczu krwawego oporu ancien regime'u. p. art. „10 najczęstszych kłamstw na temat Rewolucji Październikowej” na naszej stronie, kłamstwo nr 4 – w dalszej części cytubemy także Marka Twaina czy gen. Gravesa z USA albo amerykańskiego ambasadoraData dodania komentarza: 24.04.2025, 08:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PogromcaRedaktorkowTreść komentarza: ale chłam, dobrze że czerwony front trzyma poziom w przeciwieństwie do dzisiejszego dziennikarstwaData dodania komentarza: 24.04.2025, 00:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama