Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama rzeszów miasto sportu 2026

Woźnice i konie, czyli Zlot Furmanek w Furmanach k. Gorzyc

Podziel się
Oceń

Z 1939 roku pochodziła najstarsza bryczka, którą można było zobaczyć podczas VII Zlotu Furmanek w niedzielę w Furmanach (gm. Gorzyce, woj. podkarpackie). W tym roku do udziału w konkursie zgłosili się właściciele 16 zaprzęgów. Łącznie powozili prawie 50 końmi różnych ras.
Woźnice i konie, czyli Zlot Furmanek w Furmanach k. Gorzyc

Autor: PAP/Darek Delmanowicz

„To najwięcej w porównaniu z poprzednimi edycjami” - powiedziała PAP pomysłodawczyni imprezy i rzeczniczka Urzędu Gminy Gorzyce Monika Zając. "Do Furman przyjechali różnymi zaprzęgami: bryczkami, wozami, wasągami, maratonówkami” – dodała.

Jak przypomniała Zając, według miejscowej tradycji mieszkańcy Furman wynajmowali się ze swoimi furmankami do przewozu wyrąbywanego z Puszczy Sandomierskiej drewna, które flisacy dalej spławiali w dół Wisły. Wielu okolicznych gospodarczy wciąż zajmuje się hodowlą koni, które sporadycznie pracują jeszcze w polu, ale są wykorzystywane w celach niemal wyłącznie rekreacyjnych.

Niedzielny VII Zlot Furmanek zapoczątkowała parada uczestników w rytmie Marsza Radeckiego na miejscowym stadionie. Na głowach wszystkich koni zawisły pamiątkowe flo. W dalszej części imprezy odbyły się zawody sprawnościowe o Puchar Wójta Gminy Gorzyce. Na zawodników czekał m.in. slalom z przeszkodami, a ich poczynania oceniało jury. Punktowano nie tylko dokładność wykonania poszczególnych zadań, ale również tzw. ogólną prezencję zaprzęgu, w tym ubiór woźnicy. Zalecanym był ten w stylu country.

"Trzeba jak najdłużej pielęgnować takie tradycje, konie i wszystko, co z nimi związane” - zachęcał Zbigniew Bieniek, który na VII Zlot Furmanek przyjechał samodzielnie wykonaną bryczką „Jutrzenką” ciągniętą przez klacz Łyskę. "Miłość do tych zwierząt, można powiedzieć, wyssałem z mlekiem matki. Były u nas w domu odkąd tylko pamiętam” - dodał.

Jak podkreślił, powożenie sprawia mu mnóstwo frajdy, znacznie więcej niż, np. jazda samochodem. Co więcej jego charakterystyczna „Jutrzenka” posiada wyposażenie typowe raczej dla pojazdów mechanicznych, np. akumulator zasilający światła oraz odtwarzacz muzyki wraz z głośnikami. Tą puszcza nie tylko sobie, ale i pasażerom zabieranym na przejażdżki po okolicy.

Brawa licznej widowni zgromadzonej wokół stadionu w Furmanach wzbudził zwłaszcza zaprzęg powożony przez Sebastiana Kowala z Pułaczowa spod Kielc. Przyozdobionymi kwiatami wóz ciągnęły kuce szetlandzkie wyraźnie kontrastujące swoim niewielkim wzrostem z innymi końmi.

"My właśnie takie konie hodujemy, ich w Polsce jest bardzo mało" - powiedziała PAP towarzysząca woźnicy żona Dominika Kowal. "To są konie o niesamowicie spokojnym usposobieniu, wspaniałe dla dzieciaków, wyjątkowe. Chętnie chodzą w zaprzęgu i siodle, lubią tę pracę, widać, że sprawia im to przyjemność" - dodała.

Tegoroczny zlot w Furmanach uświetnił pokazy musztry ułańskiej w wykonaniu członków Kawalerii Kowalów z Borowa nad Wisłą. Przed zgromadzonymi zaprezentowały się też Kowbojki z Meksyku - trzy nastoletnie pasjonatki jazdy konnej. Wszyscy chętni mogli również skorzystać z przejazdów zaprzęgami. 

(PAP)

del/ mhr/


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: w MojżeszowieData dodania komentarza: 8.07.2025, 10:18Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: prorokTreść komentarza: Poczytaj historię miasta to sie dowiesz skąd tematy żydowskie w Rzeszowie. A jak Cię to nie interesuje to zajmij się historią swojej wsi bo może akurat Twój dziadek też ma korzenie żydowskieData dodania komentarza: 4.07.2025, 19:24Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Tragedia! Izrael morduje Palestynę a "pro żydowskie" pismaki jarają się literaturą państwa zbrodniarzy! Gdzie my jesteśmy?!Data dodania komentarza: 4.07.2025, 18:26Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięci K Autor komentarza: Krystian PropolaTreść komentarza: Dziękuję, że jest Pan naszym czytelnikiem i za Pańską uwagę. Niestety nie zostanie ona uwzględniona. Pozdrawiam serdecznie, na szczęście dziś już chłodniej :)Data dodania komentarza: 4.07.2025, 10:37Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: HenTreść komentarza: Wszedłem tu tylko po to, żeby napisać, że nikogo to nie interesuje, panie doktorze Propola. Proszę się zająć tematami miasta, a nie tematami żydowskimi. Pozdrowienia gorące, bo dziś 30 stopniData dodania komentarza: 3.07.2025, 09:53Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: lózakTreść komentarza: bo fachowcy z pisu nie wiedzieli co to jest. Oni się znają na węglu i wodzie świeconejData dodania komentarza: 30.06.2025, 19:41Źródło komentarza: PiS zrzekł się praw do cennych złóż na Grenlandii? Gawlik ujawnia i pyta
Reklama
Reklama
Reklama