We wpisie zamieszczonym na Facebooku nadleśnictwa Jarosław leśniczy Arkadiusz Sadecki przytoczył zdarzenie z minionej niedzieli, gdy około godziny 11.00 podleśniczy Maciej z leśnictwa Lichacze telefonicznie został poinformowany, że kobieta spacerująca po lesie w poszukiwaniu grzybów złamała nogę.
„Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, która nie mogła wjechać do lasu z uwagi na blokujące wjazd na drogę leśną samochody” – napisał leśniczy Sadecki.
Dodał, że pojazdy zostały rozstawione przy drodze tak, że problematycznym był przejazd dla karetki i zajęło to o wiele więcej czasu niż powinno.
„Co jednak w przypadku, gdyby palił się las lub byłoby to bezpośrednie zagrożenie życia?” – pytają leśniczy i apelują o rozsądek, rozwagę i „o uruchomienie wyobraźni”.
Nadleśnictwo zapowiada, że w najbliższych dniach będą wzmożone patrole Straży Leśnej, „aby takie sytuacje nie spowodowały większej tragedii”.
(PAP)













![Śmietanka Towarzyska: Między językami a wartościami [FOTORELACJA] Śmietanka Towarzyska: Między językami a wartościami [FOTORELACJA]](https://static2.halorzeszow.pl/data/media/2025/11/21/sm-16x9-smietanka-towarzyska-miedzy-jezykami-a-wartosciami-fotorelacja-1763755175-0.jpg)


Napisz komentarz
Komentarze