Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Eco Energy 24 – klimatyzacja Rzeszów

Zapomniana historia starego zamku Pileckich i Stadnickich w Łańcucie

Podziel się
Oceń

O zapomnianym, nieistniejącym już zamku w Łańcucie, niegdyś siedzibie pierwszych właścicieli miasta- rodów Pileckich i Stadnickich, gdzie bywał sam król Władysław Jagiełło, przypomina projekt „Dzieje +Starego Zamku+ w Łańcucie - zapomniane dziedzictwo", zakończony właśnie przez w Muzeum-Zamek w Łańcucie.
Zapomniana historia starego zamku Pileckich i Stadnickich w Łańcucie

Autor: Łukasz Kotulak / Halo Rzeszów

Jak poinformowała Joanna Kluz, kustosz muzeum, historyczka i kierownik muzealnego Działu Historii Miasta, celem zrealizowanego projektu jest przede wszystkim ugruntowanie wiedzy historycznej i przypomnienie zapomnianych bądź niejasnych dziejów miasta oraz zobrazowanie, za pośrednictwem uzyskanych w trakcie badań archeologicznych zabytków, czasów panowania pierwszych właścicieli Łańcuta, czyli Pileckich i Stadnickich.

 

„Wiąże się to z przypomnieniem, że Łańcut to historia nie jednego, a dwóch zamków” – zaznaczyła Kluz.

 

Obecnie Łańcut kojarzony jest bowiem głównie z rezydencją Lubomirskich i Potockich, jedną z najpiękniejszych magnackich rezydencji w Polsce. Tymczasem – jak zwróciła uwagę kustosz - kiedy w połowie XVII w. Lubomirscy wznieśli swoją siedzibę (przejętą później przez Potockich), na dawnym Wzgórzu Zamkowym, zwanym obecnie Plebańskim, stał jeszcze stary zamek dwóch poprzednich rodów.

 

„Od dawna niezamieszkany, zniszczony przez najazdy, przypominał najdawniejsze dzieje Łańcuta. Był symbolem dawnej wielkości miasta, przypadającej na czas rządów Pileckich, a jednocześnie przywoływał jego najbardziej mroczne dzieje związane z działalnością Stanisława Stadnickiego, zwanego Diabłem Łańcuckim” – poinformowała Kluz.

 

Zauważyła, że dzieje samego Wzgórza, to zarówno historia bogato wyposażonych budowli, należących do zamożnych i wpływowych rodów, jak i historia ludzi, w tym również koronowanych głów, często odwiedzających to miejsce. „Zapadające w Łańcucie w obecności właścicieli i ważnych gości decyzje rzutowały nie tylko na losy ziemi łańcuckiej, ale i kraju” – dodała historyczka.

 

Przypomniała, że z łańcuckim Wzgórzem Zamkowym, obecnie Plebańskim, związana jest m.in. historia starosty ruskiego Ottona Pileckiego, jego żony Jadwigi - matki chrzestnej króla Władysława Jagiełły, i ich córki Elżbiety, trzeciej żony króla i królowej Polski w latach 1417-1420, oraz samego Władysława Jagiełły, który będąc przez trzy lata właścicielem miasta, gościł w nim kilkanaście razy.

 

„To także historia jednego z największych awanturników I Rzeczpospolitej, czyli Stanisława Stadnickiego zwanego Diabłem Łańcuckim. Każda z tych postaci i wiele innych z nimi związanych, tworzyła historię tego niezwykłego miejsca, naznaczonego pięknymi, nierzadko burzliwymi dziejami” – zaznaczyła Kluz.

 

Monika Hozer, archeolog, pracownik łańcuckiego zamku i wykonawca zadań w projekcie przypomniała, że pierwszych odkryć na Wzgórzu Zamkowym dokonano jeszcze w latach 60. XX wieku, jednak zabytki te nigdy nie zostały opracowane, a nawet później zaginęły. W rezultacie obiekt stanowiący „najstarszą tkankę historyczną Łańcuta nie doczekał się należytego miejsca w historiografii oraz głębszego zaistnienia w świadomości mieszkańców”.

 

W 1982 r. stanowisko archeologiczne na Wzgórzu Plebańskim zostało zewidencjonowane i opisane jako punkt osadniczy z XIV-XVII w. Znajduje się w rejestrze zabytków województwa podkarpackiego. Całkowita powierzchnia stanowiska obejmuje obszar 267 arów. Hozer przypomniała, że momentem przełomowym w historii Wzgórza stały się badania wykopaliskowe przeprowadzone od mają do lipca 2017 r. Odkryto wówczas relikty murów i nawarstwień po istniejącej tu niegdyś siedzibie rodu Pileckich i Stadnickich, czyli kluczowego miejsca w rozpoznaniu historii początków miasta.

 

Ponadto w czasie tych prac archeologicznych odkryto na powierzchni zaledwie około 1,65 ara (ale dość głęboko, bo na ok 5 metrów poniżej poziomu gruntu) około 20 tys. zabytków, w tym: naczynia, kafle piecowe m.in. z przedstawieniami błazna, aniołami-tarczownikami, wzorami geometrycznymi, rozetkami, znakami przypominającymi orientalne pismo. Odkryto także płytki podłogowe, płytki ceglane, monety, zabytki metalowe, szklane i kamienne. Pochodzą one z okresu od przełomu XIV i XV stulecia, po pierwszą połowę XVII wieku.

 

„Zabytki pochodzące ze Wzgórza zaliczane są do jednych z najcenniejszych i bezsprzecznie najstarszych obiektów tyczących się historii Łańcuta” – podkreśliła archeolog.

 

Wkrótce będzie je można zobaczyć na wystawie czasowej, której otwarcie planowane jest na marzec.

 

Hozer zaznaczyła, że przedstawienie szerokiemu gronu odbiorców wyników badań archeologicznych na Wzgórzu zwiększy wiedzę historyczną o mieście i uświadomi rolę, jaką w procesie odkrywania historii pełni archeologia.

 

Projekt „Dzieje +Starego Zamku+ w Łańcucie - zapomniane dziedzictwo” realizowany był w latach 2023-2024. Całkowity koszt realizacji zadania wyniósł 127 tys. zł, z czego 94,4 tys. to dofinansowanie ze środków ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zaś 32,6 tys. zł z Urzędu Miasta Łańcuta, przekazanych do Muzeum-Zamku w Łańcucie za pośrednictwem współorganizatora, czyli urzędu marszałkowskiego.(PAP)

 

api/ aszw/


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Pani sie rozłoży przed sądem to mur runieData dodania komentarza: 13.10.2025, 09:07Źródło komentarza: Liderka podkarpackiej Korony apeluje o wsparcie dla Grzegorza BraunaAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Andrzej Hermanowicz czyli słynny Pan Hos zmarł wczesniej. W 2023 r.w sierpniu byłem osobiście i barakowóz stał cały ktoś celowo go spalił ,sam się nie podpalił zwłaszcza,że nikt tam w nim nie mieszkał.Data dodania komentarza: 9.10.2025, 22:18Źródło komentarza: Spłonął barak Pana Hosa - bohatera programu "Drwale i inne opowieści Bieszczadu"Autor komentarza: JurekTreść komentarza: Obejrzałem reklamę, nie przekonuje mnie to zupełnie, wyczytane z kartki moim zdaniem. Jestem prosty chłop ze wsi, tzn. chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nigdy :), stąd wyczuwam sztuczne przemowy. Mam takie pytanie, lubię mleko, mam łazić po mieście z transparentem, że lubię? Pederaści i lesbijki byli, są i będą, nic mi do tego, kto co ma w domu, nie chcę oglądać i stać w korku przez jakąkolwiek demonstrację. Szanujmy się nawzajem poprzez ułatwianie życia w ramach prawnych obowiązujących i hetero i homo i nie wiadomo, wszystkim nam będzie się lepiej żyć w mieście innowacji, swoją drogą dziś kierujacy pojazdem na tablicy miasta innowacji wywołał taki atak śmiechu mojego i syna, że trudno było się opanować :). Może redakcja skupiona na wspieraniu dzieła zechce się pochylić nad głosem zwykłego szaraka.Data dodania komentarza: 8.10.2025, 19:35Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: AaaTreść komentarza: Jak dawniej rodzice radzili sobie z zakupami mając małe dzieci? Sama mam dwoje i też wszędzie z nimi chodziłam, nie potrzebowałam żłobka do pomocy. Za moment żłobki i przedszkola będą odciążać rodziców we wszystkim, a oni będą mieli tylko roszczenia. Zmierza to w bardzo złym kierunku 😞.Data dodania komentarza: 7.10.2025, 20:13Źródło komentarza: Dyrektorka MZŻ dla PAP: Rzeszowskie żłobki czynne także w soboty Ł Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: W kwestii wychowania dzieci przez pary LGBT google podpowiada taki adres: https://www.teczowerodziny.pl/zasoby/wywiady-z-dziecmi-z-teczowych-rodzinData dodania komentarza: 7.10.2025, 00:50Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: JurekTreść komentarza: Rzeczowo wytłumaczone. Macie może z Google ilość możliwych odmian tego plusa (+)? Warto również podać link to tłumaczenia, wg prawa autorskiego. Nie odnieśliście się jako redakcja do możliwości adopcji przez LGBTQIA dzieci (małoletnich). W nawiasach tłumaczę z inn ego nasz piękny język.Data dodania komentarza: 6.10.2025, 19:26Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama