W rozmowie z Polską Agencją Prasową Bobowska wyjaśniła, że sobotnie dyżury to forma pomocy dla tych rodziców, którzy „nie mogą liczyć na wsparcie ze strony dziadków i są sami w dużym mieście”.
Załatwienie jakichś spraw czy zrobienie większych zakupów z rocznym czy półtorarocznym dzieckiem bywa kłopotliwe. Rodzic może więc oddać dziecko do żłobka na kilka godzin, gdzie jest ono zaopiekowane i czuje się bezpiecznie, bo zna swoje panie
– mówiła dziennikarzom PAP.
Pomysł poprzedziła ankieta przeprowadzona wśród rodziców. Odpowiedzi udzieliło ponad 400 osób – większość z nich poparła wprowadzenie takiego rozwiązania.
Jak wyjaśniała Bobowska, kierownicy placówek sami ustalają termin jednej dyżurnej soboty w miesiącu. Na 10 dni przed planowanym dniem otwarcia przyjmowane są deklaracje od rodziców – ile godzin ich dziecko spędzi w żłobku, czy potrzebne będą posiłki, a także inne szczegóły organizacyjne.
Żłobki dyżurujące w soboty są otwarte w godzinach od 8:00 do 16:00. Koszt opieki wynosi 30 zł za każdą rozpoczętą godzinę, a dodatkowo obowiązuje opłata za wyżywienie – 10 zł. Takie zasady obowiązują po przyjęciu stosownej uchwały przez radnych podczas wrześniowej sesji Rady Miasta.
Władze miejskich żłobków mają nadzieję, że dodatkowa oferta nie tylko ułatwi życie rodzicom, ale także przyciągnie ich uwagę do samych placówek. Jak wynika z danych przekazanych przez dyrektorkę pracownikom PAP, we wrześniu w miejskich żłobkach wykorzystanych było 83 proc. miejsc. Na 1678 miejsc zapisanych było 1400 dzieci. Wyjątek stanowią dwa żłobki – „Calineczka” na osiedlu Drabinianka oraz jego filia przy ulicy Herbowej. Tam wszystkie miejsca mają być już zajęte.
Napisz komentarz
Komentarze