Wczoraj (20 marca) po godzinie 18 w Zahutyniu doszło do wypadku drogowego. W wyniku zderzenia pojazdów trzy osoby zostały przewiezione do szpitala.
Służba niezależna od pory dnia – taką dewizą kierował się funkcjonariusz z Komisariatu Policji w Radymnie. Wracając po służbie do domu, najechał na zdarzenie drogowe. Policjant, który z wykształcenia jest ratownikiem medycznym, zadbał o bezpieczeństwo na miejscu i fachowo udzielił pierwszej pomocy potrąconej na przejściu dla pieszych 11-letniej dziewczynce.
Dość niespotykane zdarzenie z udziałem autobusu MKS oraz trzech samochodów osobowym w samym sercu Rzeszowa. Z kolizji zrobił się poważny wypadek, w którym ranne zostało niemowlę.
Dwa samochody zderzyły się w piątek (23.02.) przed południem na skrzyżowaniu dróg lokalnych z drogą krajową nr 9 w Głogowie Młp. Na szczęście nikt nie został ranny, ale samo zdarzenie wyglądało groźnie.
Do groźnej kolizji doszło dziś (23.01.) przed godz. 10 na ulicy Lwowskiej w Rzeszowie. Jej sprawczynią była 20-letnia mieszkanka Rzeszowa, która dwa godziny wcześniej zdała egzamin na prawo jazdy.
Mielccy policjanci wykazali się troską o dzieci, które uczestniczyły w kolizji drogowej. Po zdarzeniu mundurowi otoczyli opieką czwórkę maluchów w wieku od 1,5 do 7 lat i przewieźli je do miejsca zamieszkania. Dzieci otrzymały także od policjantów misie ufundowane przez Rzecznika Praw Dziecka.
Dwa samochody osobowe: toyota i volkswagen zderzyły się na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej i Konopnickiej w Rzeszowie. Do zdarzenia doszło ok. godz. 17.
Policjanci zatrzymali 32-letniego mieszkańca Rzeszowa, który po tym, jak spowodował zdarzenie drogowe na S19, wysiadł z samochodu i razem ze swoimi dziećmi uciekł do lasu.