Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama rzeszów miasto sportu 2026

Poszedł do spowiedzi i okradł klasztor. Teraz musi iść do konfesjonału jeszcze raz

Podziel się
Oceń

Policjanci z Tarnobrzega zatrzymali mężczyznę, który podczas wizyty w klasztorze usiłował ukraść datki oraz przedmioty liturgiczne. Jak tłumaczył, początkowo udał się tam tylko i wyłącznie po to, aby się wyspowiadać.
Poszedł do spowiedzi i okradł klasztor. Teraz musi iść do konfesjonału jeszcze raz

Autor: KMP Tarnobrzeg

W poniedziałek, ok. godziny 15:30, jeden z zakonników Klasztoru oo. Dominikanów w Tarnobrzegu zawiadomił policję o kradzieży przedmiotów liturgicznych. Sprawca, którego zakonnicy spłoszyli na gorącym uczynku, zbiegł z miejsca zdarzenia. 

Krótkie poszukiwania

Dzięki szybkiej reakcji policji, dokładny rysopis złodzieja został natychmiast przekazany patrolom, co umożliwiło błyskawiczne zatrzymanie podejrzanego.

-Dyżurny jednostki o zdarzeniu, powiadomił policyjne patrole, przekazując im dokładny rysopis sprawcy. Jednocześnie utrzymywał telefoniczny kontakt z patrolami i na bieżąco informował ich o drodze ucieczki złodzieja. Po krótkim czasie mundurowi, zatrzymali sprawcę - tłumaczyli funkcjonariusze.

Jak się okazało, 36-letni mieszkaniec Tarnobrzega, notowany już wcześniej za przestępstwa, w tym kradzieże w kościołach, odwiedził klasztor z zamiarem spowiedzi. Zmienił jednak plany, próbując najpierw zabrać pieniądze z kościelnej skarbonki. Gdy skarbonka okazała się zbyt głęboka, zdecydował się na kradzież przedmiotów liturgicznych, takich jak drewniane różańce, świece i peleryna. Dodatkowo wyniósł elektryczny czajnik z pomieszczenia socjalnego.

Skradzione przedmioty fot. KMP Tarnobrzeg

Dłuższy katalog przewinień

To jednak nie wszystko. Podczas dalszego postępowania policjanci odkryli, że mężczyzna był zamieszany w inne przestępstwa. W grudniu 2024 r. miał on skraść portfel swojej znajomej, w którym znajdowały się dokumenty oraz dwie karty bankomatowe. Jedną z nich wykorzystał do dokonania płatności na stacji paliw.

Mężczyzna obecnie przebywa w policyjnym areszcie, gdzie będzie musiał po raz kolejny udać się do konfesjonału. Nie będzie to jednak takie proste. Tak samo zresztą jak przekonanie spowiednika, że naprawdę żałuje popełnionego czynu.

O ziemskim, dalszym losie mężczyzny zadecyduje z kolei sąd. Funkcjonariusze apelują o czujność i zgłaszanie wszelkich podejrzanych zachowań w miejscach kultu religijnego, aby zapobiec podobnym incydentom.


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Reklama
Reklama
Reklama