Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Eco Energy 24 – klimatyzacja Rzeszów
Ruskie trolle pisały o burzy, media za rządem o dronie, a to rakieta?!

Siemoniak: wszystko wskazuje na to, że w Wyrykach spadła rakieta wystrzelona przez nasz samolot

Podziel się
Oceń

Minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak oficjalnie potwierdził we wtorkowym wywiadzie dla TVN24, że dom zniszczony w miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie został uszkodzony przez polską rakietę przeciwlotniczą, a nie przez rosyjskiego drona, jak początkowo sądzono.
Siemoniak: wszystko wskazuje na to, że w Wyrykach spadła rakieta wystrzelona przez nasz samolot
Część rakiety powietrze-powietrze AIM-120C-7, która spadła po zestrzeleniu drona Okolice miejscowości Kodeniec - Wyryki. Fot poseł Dariusz Stefaniuk, dnia 10.09.2025

W pierwszych dniach po ataku rosyjskich dronów na Polskę w sieci pojawiło się wiele spekulacji i dezinformacji w sprawie przyczyn, przebiegu i skutków tego nalotu. Dziesiątki tysięcy internautów powielało dezinformację tiktokera, który przekonywał, że dom w Wyrykach został uszkodzony podczas burzy. Dowodem na rzekomą burze miały być screeny z wyszukiwarki Google ukazujące uszkodzony dom w Wyrykach oraz liczne komentarze użytkowników (uznawanych przez innych za "ruskie trolle" lub "pożytecznych idiotów"), które powielały to twierdzenie. W sieci powszechne były też komentarze osób, które podawały się za mieszkańców miejscowości Wyryki i potwierdzały narracje o burzy. 

Portal eska.pl, w którym miał być opublikowany artykuł o rzekomej burzy, zdementował sprawę. Wydawca portalu oświadczył, że nigdy nie było takiego artykułu, tłumaczył, że wyszukiwarka Google czasami "miesza" teksty ze zdjęciami. Wydawca eska.pl zachęca każdorazowo klikać na zdjęcie i sprawdzać, czy tekst, który może obrazować zdjęcie znalezione w wyszukiwarce w ogóle istnieje - jest to sposób na weryfikacje ewentualnych błędów.

Media, na podstawie informacji uzyskanych z oficjalnych źródeł podawały, że dom w Wyrykach najprawdopodobniej został uszkodzony "w wyniku nalotu dronów", lub też wprost "przez drona". Część mediów podawało informacje, iż nie wiadomo "co" uderzyło w dom.  

Internauci masowo pisali kolejne domysły, udostępniali kolejne rewelacje dotyczące tego nalotu. W sieci nadal pojawiają się kolejne sensacyjne teorie.

Gazeta codzienna "Rzeczpospolita", korzystając ze swoich nieoficjalnych źródeł w Wojsku Polskim ustaliła, iż obiektem, który uderzył w dom w Wyrykach była rakieta wystrzelona z polskiego samolotu F16. Nazajutrz przedstawiciele rządu potwierdzili nieoficjalne ustalenia "Rzeczpospolitej".

Co spadło w Wyrykach?

Siemoniak, pytany wprost o przyczynę zniszczeń, nie pozostawił wątpliwości: "Wszystko na to wskazuje, że była to rakieta wystrzelona przez nasz samolot w obronie Polski, w obronie ojczyzny, w obronie naszych obywateli". Minister zapowiedział również, że zostanie wydany oficjalny komunikat w tej sprawie.

Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami "Rzeczpospolitej", dom został uszkodzony przez zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą AIM-120 AMRAAM wystrzeloną z polskiego myśliwca F-16. Rakieta miała mieć uszkodzony system naprowadzania na cel - jednego z rosyjskich dronów - jednak dzięki zabezpieczeniom nie wybuchła po uderzeniu w budynek.

 

Część rakiety powietrze-powietrze AIM-120C-7, która spadła po zestrzeleniu drona Okolice miejscowości Kodeniec - Wyryki. Fot poseł Dariusz Stefaniuk, dnia 10.09.2025

Odpowiedzialność za skutki

Pomimo technicznych problemów z polskim uzbrojeniem, premier Donald Tusk kategorycznie wskazał na Rosję jako jedynego winnego incydentu. "Cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję" - napisał szef rządu na platformie X, dodając stanowczy komunikat: "Łapy precz od polskich żołnierzy".

Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski poparł stanowisko Tuska, określając mianem "ruskiej onucy" każdego, kto próbuje zdjąć z Rosji odpowiedzialność za konsekwencje prowokacji dronowej.

Jak rząd będzie traktować żołnierzy?

Premier Tusk podczas środowego posiedzenia rządu zapewnił o pełnym wsparciu państwa dla żołnierzy działających w obronie kraju. "Jeśli żołnierz używa wszystkich dostępnych narzędzi, aby chronić polską granicę, polskich obywateli, musi mieć pełne poczucie, że państwo stoi po jego stronie" - podkreślił.

Szef rządu ostro skrytykował "tysięcy mądrali", którzy nigdy nie mieli związków z wojskiem, a wypowiadają się na temat działań wojska. "To się musi wreszcie skończyć, bo tego wymaga interes narodowy i bezpieczeństwo państwa" - stwierdził Tusk.

Oczekiwania prezydenta

Prezydent Karol Nawrocki wyraził niezadowolenie z braku pełnej informacji o incydencie. Podczas konferencji w Paryżu zapowiedział, że "niezwłocznie po wylądowaniu oczekuje od premiera i polskiego rządu pełnej informacji na ten temat".

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego podkreśliło, że ani prezydent, ani BBN nie otrzymali wcześniej meldunku o prawdziwych okolicznościach zdarzenia w Wyrykach. "Prezydent RP wciąż oczekuje na precyzyjny meldunek w tej sprawie, a społeczeństwo słusznie domaga się prawdy" - zaznaczyło BBN.

Kto zapłaci za odbudowę?

Ministerstwo Obrony Narodowej jednoznacznie zadeklarowało, że zniszczony dom zostanie odbudowany na koszt państwa polskiego. "Informujemy, że niezależnie od ostatecznych ustaleń organów państwa zniszczony dom w m. Wyryki zostanie odbudowany na koszt państwa. Niepotrzebne są zatem zbiórki na ten cel" - przekazał resort w oficjalnym komunikacie.

Rzecznik MON Janusz Sejmej zapewnił, że wojsko wspiera już teraz poszkodowanych w posprzątaniu zniszczeń, a następnie wynagrodzi straty na takich samych zasadach jak w przypadku szkód wywołanych ćwiczeniami wojskowymi.


Incydent w Wyrykach miał miejsce w nocy z 9 na 10 września, podczas bezprecedensowego ataku rosyjskich dronów na polską przestrzeń powietrzną. Po raz pierwszy w nowoczesnej historii Polski Siły Powietrzne użyły uzbrojenia w przestrzeni powietrznej kraju, strącając drony stanowiące bezpośrednie zagrożenie.

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama