Do naszej redakcji zgłosiły się osoby, które pracowały w tej restauracji. Mówią o fatalnej atmosferze, o zastraszaniu i wyśmiewaniu.
- Pracowałam tam miesiąc, któregoś dnia wzięliśmy z kolegą słoik z napiwkami, które według tego, co mówił nam właściciel miały być nasze, ale jak się okazało nie były – relacjonuje Paulina. – Kazał nam pakować manatki. I tak mieliśmy odejść, więc to nie była dla nas tragedia. Tam się nie da normalnie pracować.
Kobieta dodaje, że w trakcie pracy zdarzały się sytuacje wręcz kuriozalne. – Wiedział, że mam w domu dwa króliki, więc któregoś dnia podszedł i zapytał mnie, czy już im łby poukręcałam. Rozpłakałam się i wtedy postanowiłam, że odchodzę.
Kolejna dziewczyna mówi, że tam nikt dłużej niż kilka tygodni nie wytrzyma. – Kazał na przykład wypisać urlop, ale na urlop nie można było iść – mówi jedna z byłych pracownic (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). – Wiele osób nie miało też płaconych składek ZUS.
Właściciel restauracji Burger Boy, według naszych rozmówców, potrafi też nękać swoich byłych pracowników w ich obecnych miejscach pracy.
- Przyszedł do mnie do mojej pracy i powiedział, że mnie obserwuje, żebym nie była cwana – mówi kolejna rozmówczyni. – Tego już było za wiele. Postanowiłam zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem restauracji Burger Boy. W miejscu pracy go nie było, zostawiliśmy informację z prośbą o kontakt. Nie odpowiedział.
Do sprawy wrócimy.
Wiesz więcej na ten temat? Chcesz podzielić się z nami inną historią z Rzeszowa lub okolic? Daj nam znać! Napisz do nas [email protected]
Aktualizacja [19.02.2025]
Za niniejszy tekst Pani Natalia Pater pozwała wydawcę Łukasza Kotulak o ochronę dóbr osobistych. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Proszę wszystkie osoby, które kiedykolwiek pracowały dla Pani Natalii Pater w jej restauracji pod nazwą Burger Boy w Rzeszowie o kontakt mailowy; [email protected] lub telefoniczny 793208207 w sprawie dostarczenia dowodów na jakość pracy w tej firmie.
Pozdrawiam
Łukasz Kotulak - redaktor naczelny halorzeszow.pl
Aktualizacja [20.11.2025]
Pani Natalia Pater wycofała pozew przeciwko Łukaszowi Kotulakowi, wydawcy portalu Halo Rzeszów. Stało się to po wezwaniu świadków obrony. Ubolewam, że nie było nam dane przed sądem udowodnić naszych informacji.
PS
Do wszystkich "Januszexów" biznesu: straszenie mediów pozwami nie spowoduje, że media przestaną się interesować waszymi działaniami! Bądźcie uczciwi wobec swoich pracowników!
Do pracowników: zgłaszajcie nieprawidłowości do Państwowej Inspekcji Pracy! PIP znajduje się przy ul. Maczka 4 w Rzeszowie. Sprawę możecie zgłosić anonimowo.
Pozdrawiam
Łukasz Kotulak - redaktor naczelny halorzeszow.pl

![Starlinki w służbie bezpieczeństwa: powiaty rzeszowski i łańcucki podpisały porozumienie kryzysowe [REPORTAŻ] starlinki rzeszów](https://static2.halorzeszow.pl/data/articles/sm-16x9-starlinki-w-sluzbie-bezpieczenstwa-powiaty-rzeszowski-i-lancucki-podpisaly-porozumienie-kryzysowe-1765637941.jpg)











![Mikołajki w gminie Świlcza 2025 [FOTORELACJA] Mikołajki w gminie Świlcza 2025 [FOTORELACJA]](https://static2.halorzeszow.pl/data/media/2025/12/06/sm-16x9-mikolajki-w-gminie-swilcza-2025-fotorelacja-1765017263-0.jpg)
![Śmietanka Towarzyska: Między językami a wartościami [FOTORELACJA] Śmietanka Towarzyska: Między językami a wartościami [FOTORELACJA]](https://static2.halorzeszow.pl/data/media/2025/11/21/sm-16x9-smietanka-towarzyska-miedzy-jezykami-a-wartosciami-fotorelacja-1763755175-0.jpg)

Napisz komentarz
Komentarze