Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Advertisement
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

Beniaminek ze Stalowej Woli nabiera jakości i liczy na utrzymanie

Podziel się
Oceń

„Chcieliśmy dołożyć zespołowi jakości i myślę, że ci ludzie, którzy przyszli, zrobili to” - ocenił trener Stali Stalowa Wola Ireneusz Pietrzykowski. W ekipie beniaminka 1. ligi piłkarskiej doszło do sporych zmian nie tylko kadrowych, ale też w strukturach klubu.
Beniaminek ze Stalowej Woli nabiera jakości i liczy na utrzymanie

Autor: Daniel Tracz/Stal Stalowa Wola

W Stali zmienił się prezes - Wiesława Siembidę zastąpił Marcin Łopatka, a nowym dyrektorem sportowym został 37-letni Jakub Kowalski, który jeszcze jesienią pełnił funkcję kapitana drużyny.

W kadrze zespołu jest ośmiu nowych piłkarzy. Dołączyli Brazylijczyk Thiago Rodrigues de Souza, pomocnicy David Niepsuj, Michał Walski, Bartosz Bida i pochodzący z Nigerii pomocnik z polskim obywatelstwem Kelechukwu Ibe-Torti. W obronie pojawili się Chorwat Bojan Gvozdenovic i Bośniak Adi Mehremic oraz wypożyczony z Jagiellonii Białystok bramkarz Miłosz Piekutowski.

„Wydaje mi się, że zdiagnozowaliśmy przyczynę. Postanowiliśmy, że będą dość głębokie zmiany. Szukamy przede wszystkim jakości i mam nadzieję, że ci zawodnicy, którzy doszli, są po prostu lepsi i dadzą zespołowi więcej jakości niż ci, którzy odeszli” - wyjaśnił trener Pietrzykowski, z którego zespołem pożegnali się m.in. Adam Imiela, Jakub Górski, Łukasz Soszyński i Dominik Jończy.

„Odeszło dziesięciu graczy, a nowych mamy siedmiu plus bramkarz. Generalnie rzecz biorąc, na pewno część z tych ludzi ma duże szanse grać w pierwszym składzie. Taka była idea, żeby dołożyć jakości i ci, co przyjdą, żeby mocniej nacisnęli tych, którzy są, żeby mieć większe możliwości” - dodał szkoleniowiec Stali.

Zespół ze Stalowej Woli z siedmiu przedsezonowych sparingów wygrał pięć.

„Mogę być zadowolony z przygotowań. Dużo pracujemy nad fazą z piłką i były momenty w sparingach, że wyglądało to nieźle” - zaznaczył Pietrzykowski.

Na pytanie, czy nie ma obaw, że zespół po takich roszadach kadrowych nie będzie jeszcze w pełni zgrany w początkowej części rundy wiosennej, odpowiedział: „Mieliśmy na to teoretycznie sześć tygodni. Te zmiany zrobiliśmy świadomie, bo sytuacja jest na pewno trudna, ale nieodzowna. Z drugiej strony po awansie z trzeciej ligi do drugiej zrobiliśmy 12-13 transferów i skończyło się to awansem na zaplecze ekstraklasy. W tym wszystkim trzeba po prostu dokładać jakości idąc do góry, jeśli chodzi o ligi”.

Po rundzie jesiennej Stal, która po 14 latach awansowała na zaplecze ekstraklasy, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z sześcioma punktami straty do bezpiecznej strefy.

„Z jednej strony aż sześć punktów, ale z drugiej tylko sześć, czyli dwa zwycięstwa. Początek będzie bardzo ważny, bo pierwsze pięć spotkań gramy z zespołami, które znajdują się niedaleko nas w tabeli. To jest taki moment, że musimy punktować” - podkreślił szkoleniowiec.

Zespół ze Stalowej Woli pierwszy mecz w rundzie wiosennej rozegra na wyjeździe. 15 lutego zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg, która ma właśnie sześć punktów przewagi nad zespołem z Podkarpacia.

„W tej chwili ten margines błędu jest dużo mniejszy czy nawet prawie go już nie ma. Na pewno duże wyzwanie przed nami. Przychodziłem do Stalowej Woli w marcu z trenerem Jaroszem. W trzeciej lidze było bodaj trzecie miejsce i Wieczysta Kraków przed nami, a skończyło się awansem. Później druga liga i też nie byliśmy stawiani wśród faworytów do awansu, a go zrobiliśmy. Na pewno to utrzymanie jest wyzwaniem, ale chyba pokazaliśmy, że stawiając czoło tym wyzwaniom, można dać radę” - zakończył trener.

Stal Stalowa Wola w rundzie jesiennej wygrała tylko dwa mecze, pięć zremisowała i poniosła 12 porażek. (PAP)

rm/ mak/ cegl/


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: tęczowy rafał , tęczowi kibice resovi ukrywający sie pod postacią twardzieli w dresachData dodania komentarza: 30.04.2025, 12:40Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: a jest jakis poseł który coś zrobił dla Podkarpacia? Oprócz wstydu ?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:39Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: NNTreść komentarza: To gawlik jest posłem? Człowiek całe życie się uczy. Nigdy nie słyszałem o nim żeby coś tu robił dla Rzeszowa czy Podkarpackiego wogóleData dodania komentarza: 28.04.2025, 18:51Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: gośćTreść komentarza: jaki klub takie hasła !Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:06Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: czfTreść komentarza: Biały terror zaczął się o rok wcześniej niż czerwony i pochłonął więcej ofiar, mordowanych w o wiele bardziej brutalny sposób. Na początku rewolucja była w rzeczywistości zbyt łaskawa i naiwna. Bolszewicy wielokrotnie okazywali wielkoduszność i pozwalali znanym i aktywnym kontrrewolucjonistom odejść wolno, tak jak np. gen. Piotr Krasnow, którego puszczono wolno za obietnicę, że nie będzie walczył przeciwko rządowi, a który potem natychmiast złamał swoją obietnicę, a potem zaś kolaborował z nazistami. Czerezwyczajki stanowiły przykrą konieczność w obliczu krwawego oporu ancien regime'u. p. art. „10 najczęstszych kłamstw na temat Rewolucji Październikowej” na naszej stronie, kłamstwo nr 4 – w dalszej części cytubemy także Marka Twaina czy gen. Gravesa z USA albo amerykańskiego ambasadoraData dodania komentarza: 24.04.2025, 08:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PogromcaRedaktorkowTreść komentarza: ale chłam, dobrze że czerwony front trzyma poziom w przeciwieństwie do dzisiejszego dziennikarstwaData dodania komentarza: 24.04.2025, 00:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!
ReklamaAdvertisement
Reklama
ReklamaAdvertisement
Reklama