Warto wspomnieć, że pierwszy pojedynek tej rundy odbył się w hali ROSiR. Towarzyszące tam widzom zapach i atmosfera sędziwego gmachu niemal z miejsca przypominały im o dziedzictwie rzeszowskiego sportu.
Nastrojowość otoczenia nie przełożyła się jednak na dobry początek dla gospodarzy. Już w pierwszych trzech walkach porażki ponieśli kolejno: Tymoteusz Jakubowski, Michał Akoto-Ampaw oraz Szymon Ćwiąkała. Publiczność reagowała bardzo emocjonalnie. Zwłaszcza dwa pierwsze, niejednogłośne werdykty sędziów wywołały falę niezadowolenia. Zdaniem wielu kibiców Wisłoka, to rzeszowscy zawodnicy zasługiwali na zwycięstwo. Po trzech starciach Wisłok przegrywał już 0:6.
Nadzieje gospodarzy odżyły, gdy punkty zdobyli Oliwier Szot, Dmytro Kulya oraz Maksymilian Kula. Na tablicy widniał wynik 6:8 i wydawało się, że mecz może się jeszcze odwrócić. Jednak kolejne dwa pojedynki rozwiały te nadzieje – Wiktor Bartnik nie zdołał zrewanżować się Ashotowi Kocharianowi, a Hubert Stareńczak został szybko wycofany przez swoich sekundantów i starcie zakończyło się bez wymiany ciosów.
Mimo porażki, Wisłok Rzeszów zaprezentował się znacznie lepiej niż w pierwszym starciu z ekipą z Kielc, które zakończyło się wysokim wynikiem 2:16. W meczu rewanżowym podkarpaccy zawodnicy odnieśli trzy zwycięstwa i postawili wiceliderowi tabeli znacznie trudniejsze warunki. Co istotne, od początku sezonu Wisłok zmaga się z poważnymi problemami kadrowymi – kontuzje i nieobecności mocno ograniczają możliwości zespołu. Nie inaczej było również w piątek, dlatego końcowy rezultat, choć niekorzystny, zasługuje na uznanie.
Kolejne spotkanie Wisłoka odbędzie się już w sobotę, 20 września, na wyjeździe przeciwko Concordii Knurów. W pierwszej rundzie rzeszowianie wygrali ten pojedynek 10:8, co daje nadzieję na dobry wynik także w rewanżu.
Wyniki walk:
55 kg: Tymoteusz Jakubowski – Mateusz Szczoczarz 0:2
60 kg: Michał Akoto-Ampaw – Maksym Zymenko 0:4
65 kg: Szymon Brząkała – Ilya Bader 0:6
70 kg: Oliwier Szot – Karol Pawlik 2:6
75 kg: Dmytro Kulya – Łukasz Pomorski 4:6
80 kg: Sebastian Kusz – Michał Pierzchała 4:8
85 kg: Maksymilian Kula – Dawid Kruczkowski 6:8
90 kg: Wiktor Bartnik – Ashot Kocharian 6:10
+90 kg: Hubert Stareńczak – Jakub Domurad 6:12
Napisz komentarz
Komentarze