Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama

Zmarł Jerzy Połomski - legenda polskiej piosenki

Podziel się
Oceń

W poniedziałek w Skolimowie zmarł w wieku 89 lat piosenkarz Jerzy Połomski. Do najbardziej znanych piosenek, wykonywanych przez Połomskiego, należą m.in. "Cała sala śpiewa" i "Bo z dziewczynami".
  • Źródło: PAP Mediaroom
Zmarł Jerzy Połomski - legenda polskiej piosenki

Autor: PAP

"Dzisiaj wieczorem w warszawskim szpitalu przy ul. Wołoskiej w Warszawie zmarł Jerzy Połomski. Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury" - poinformowała PAP menadżerka artysty Violetta Lewandowska.

Jerzy Połomski urodził się 18 września 1933 roku w Radomiu jako Jerzy Pająk. Ukończył Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, gdzie nad warsztatem aktorskim pracował pod okiem Stanisławy Perzanowskiej i Ireny Kwiatkowskiej, śpiewu u Wandy Wermińskiej i Marii Mokrzyckiej w interpretacji piosenek u Ludwika Sempolińskiego.

Jerzy Połomski urodził się 18 września 1933 roku w Radomiu jako Jerzy Pająk. Uczył się w Technikum Budowlanym w Radomiu, a w Warszawie chciał studiować architekturę. Na wymarzone studia nie dostał się przez "niewłaściwe pochodzenie społeczne". Ukończył Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie (tam zasugerowano mu wybranie pseudonimu scenicznego), gdzie nad warsztatem aktorskim pracował pod okiem Stanisławy Perzanowskiej i Ireny Kwiatkowskiej, śpiewu uczył się u Wandy Wermińskiej i Marii Mokrzyckiej a interpretacji piosenek u Ludwika Sempolińskiego.

"Miałem zaszczyt pracować z wielkimi profesorami: Leonem Schillerem, Aleksandrem Zelwerowiczem i wieloma innymi. Jeden z nich, profesor Ludwik Sempoliński, dość poważnie wpłynął na moje życie, mówiąc: +Jurek, ty masz na nazwisko Pająk, to nie jest nazwisko na afisz...zmień je+. (...) Jeszcze w czasach studenckich jeden z kolegów muzyków tak mnie zapisał na plakacie, promującym jeden z naszych występów i tak już zostało" - tłumaczył Połomski w rozmowie z portalem detalks.pl.

Jako aktor zadebiutował w 1957 roku na deskach warszawskiego Teatru Buffo, później występował w Teatrze Syrena, grał role dramatyczne, m.in. Poetę w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego, króla Jana Kazimierza w "Mazepie" Juliusza Słowackiego, tytułową rolę w sztuce Maksyma Gorkiego "Jegor Bułyczow i inni". W książce "Druga połowa życia" jego profesor i mentor Ludwik Sempoliński napisał, że kierownictwo teatru nie potrafiło należycie docenić talentu Jerzego Połomskiego: "...Zniechęcony dwoma nieudanymi sezonami w Buffo, gdzie nie umiano go wykorzystać, obsadzając w banalnych piosenkach jak +Lody, lody… + i temu podobnych numerach, nie załamał się i nie zaniedbywał, śpiewając i opracowując piosenki w Polskim Radiu. Na efekty nie trzeba było długo czekać: w 1958 zajął drugie miejsce w plebiscycie Polskiego Radia na najpopularniejszego polskiego piosenkarza…".

Utwór "Woziwoda" przyniósł Połomskiemu II nagrodę na I Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Sopot '61. Na przełomie lat 60. i 70. Połomski stał się jednym z najpopularniejszych artystów estradowych w Polsce. Wylansował takie przeboje jak "Cała sala śpiewa", "Daj", "Bo z dziewczynami" czy "Komu piosenkę?". W jego repertuarze znajdowały się także interpretacje przedwojennych utworów. "Ja miałem kolorowe życie, więc nie zgłaszam pretensji do PRL, choć mnie ten ustrój bardzo uwierał. Wtedy polityczne sprawy nie były możliwe do podnoszenia. Jacek Kaczmarski musiał latami czekać ze swoimi protest-songami. Za naszych czasów tworzyło się utwory liryczno-dramatyczne, które były po prostu potrzebne publiczności" - komentował artysta.

W 1959 r. Połomski zadebiutował jako solista, nagrywając swojego pierwszego long-playa pod tytułem "Podwieczorek z piosenką". Kolejne płyty - m.in. "Nie zapomnisz nigdy" (1972), "Warszawa moja miłość" (1974), "Z tobą świat nie ma wad" (1976) - utwierdziły jego pozycję jako jednego z czołowych piosenkarzy w kraju. W późniejszych latach kariery, Połomski wydawał także płyty z przedwojennymi piosenkami - "Przedwojenne przeboje" (1994) - a także kolędami i piosenkami świątecznymi - "Kolędy i pastorałki śpiewa Jerzy Połomski" (1998).

W 1969 r. został laureatem nagrody jury oraz Radia i TV na festiwalu Złoty Orfeusz w Bułgarii a rok później zajął III miejsce na Coupe d'Europe Musicale w Szwajcarii. Otrzymał także nagrodę publiczności na KFPP Opole '73 oraz Złotego Mikrofonu Polsko-Amerykańskiej Agencji Artystycznej w Nowym Jorku w 1993 r.

W czasach największej popularności Połomski koncertował m.in. w Anglii, Danii, Czechosłowacji, na Węgrzech, w ZSRR, Jugosławii, RFN, Szwecji, Francji a nawet na Kubie. Wielokrotnie występował także w ośrodkach polonijnych w Stanach Zjednoczonych. Śpiewał z wieloma artystami scenicznymi. W duecie występował m.in. Ireną Santor, Tatianą Okupnik czy Anią Wyszkoni. Nagrał w 2006 roku nową wersję przeboju "Bo z dziewczynami" z zespołem Big Cyc. "Byłem zaskoczony, że chcą wykonywać utwory takiego reliktu przeszłości jak ja" - mówił w rozmowie z Interią. Rok później, po ponad 20 latach przerwy, nagrał nowy utwór "Czas nas zmienia" ze słowami Jacka Cygana i muzyką Marcina Nierubca. W 2009 r. piosenkarz otrzymał nagrodę Złotego Fryderyka za całokształt działalności artystycznej.

Dwukrotnie - w 1967 i 69 roku - został wyróżniony tytułem najpopularniejszego piosenkarza Polonii Amerykańskiej. W 1974 r. został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, przy okazji jubileuszu Polski Ludowej. W 2000 r. Połomskiego wyróżniono Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2016 roku otrzymał Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Połomski był jednym z najdłużej obecnych na scenie polskich piosenkarzy. "Moim największym sukcesem jest chyba to, że trwam, że rodacy ciągle chcą mnie słuchać. W tym zawodzie łatwo się debiutuje. Trudniej się w nim utrzymać" - Jerzy Połomski.

"Całe życie robiłem to, co lubiłem i to największa nagroda. Żałuję tylko, że w dużej części odeszli ci, których kochałem, którzy pisali mi teksty i komponowali. Teraz tworzy się już inną muzykę, która tak naprawę nie bardzo mnie wyraża (...) Dużo przeżyłem, ale nie delektuję się tym. Nigdy nie pisałem żadnych dzienników, nie wyraziłem zgody na biografię, bo uważam, że piosenkarz istnieje jedynie wtedy, gdy śpiewa dla swojego pokolenia. Nic nie można robić na siłę, nie zamierzam udawać i próbować przypodobać się komukolwiek. Najważniejsza jest autentyczność" - podkreślał.

W ostatnim okresie życia piosenkarz przebywał w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. (PAP)

autor: Michał Szukała

pj/ ls/ aszw/

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: prorokTreść komentarza: Poczytaj historię miasta to sie dowiesz skąd tematy żydowskie w Rzeszowie. A jak Cię to nie interesuje to zajmij się historią swojej wsi bo może akurat Twój dziadek też ma korzenie żydowskieData dodania komentarza: 4.07.2025, 19:24Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Tragedia! Izrael morduje Palestynę a "pro żydowskie" pismaki jarają się literaturą państwa zbrodniarzy! Gdzie my jesteśmy?!Data dodania komentarza: 4.07.2025, 18:26Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięci K Autor komentarza: Krystian PropolaTreść komentarza: Dziękuję, że jest Pan naszym czytelnikiem i za Pańską uwagę. Niestety nie zostanie ona uwzględniona. Pozdrawiam serdecznie, na szczęście dziś już chłodniej :)Data dodania komentarza: 4.07.2025, 10:37Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: HenTreść komentarza: Wszedłem tu tylko po to, żeby napisać, że nikogo to nie interesuje, panie doktorze Propola. Proszę się zająć tematami miasta, a nie tematami żydowskimi. Pozdrowienia gorące, bo dziś 30 stopniData dodania komentarza: 3.07.2025, 09:53Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: lózakTreść komentarza: bo fachowcy z pisu nie wiedzieli co to jest. Oni się znają na węglu i wodzie świeconejData dodania komentarza: 30.06.2025, 19:41Źródło komentarza: PiS zrzekł się praw do cennych złóż na Grenlandii? Gawlik ujawnia i pytaAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: dzieci sie nie robi a jak cos to wszystkie chcą rodzic w Rzeszowie a potem płacz że oddział zamykają. Tak samo jest ze szkołami, wożą dzieci do miasta a potem płaczą że szkołe na wsi zamykają. Mamy płacić za puste sale?Data dodania komentarza: 26.06.2025, 06:42Źródło komentarza: Co z porodówką w Lesku? Do walki dołącza Partia Razem
Reklama
Reklama
Reklama