Wszyscy uczestnicy konferencji podkreślali kluczowy wkład mieszkańców regionu w sukces nowego prezydenta, dziękowali wyborcom za rekordową mobilizację i deklarowali dalszą ciężką pracę na rzecz Podkarpacia i całej Polski.
Podkarpacie zdecydowało?
Konferencję otworzyła posłanka na Sejm RP Ewa Leniart, liderka struktur PiS okręgu rzeszowskiego i szefowa regionalnego sztabu wyborczego Karola Nawrockiego. W swoim wystąpieniu podkreśliła, że to właśnie mieszkańcy Podkarpacia, którzy tłumnie ruszyli do urn, mieli przesądzić o wyniku wyborów.
Te podziękowania przede wszystkim kieruję na ręce naszych wyborców, mieszkańców regionu, mieszkańców Podkarpacia, którzy zdecydowali się wziąć bardzo licznie udział w drugiej turze wyborów i oddać swój głos na Karola Nawrockiego. To ich głosy zdecydowały o tym, w jakim kierunku będzie rozwijała się Polska w najbliższych pięciu latach.
- mówiła była wojewoda.
Parlamentarzystka zwróciła też uwagę na ogromne zaangażowanie członków komisji wyborczych, mężów zaufania oraz wolontariuszy, dzięki którym wybory zostały przeprowadzone w sposób rzetelny, choć, zdaniem polityków PiS, od samego początku miały one nie mieć równego charakteru.
Wskazała, że Karol Nawrocki w swojej kampanii akcentował kwestie bliskie mieszkańcom Podkarpacia, takie jak wartości chrześcijańskie, bezpieczeństwo kraju oraz potrzeba ambitnych inwestycji na kształt CPK czy Szpitala Uniwersyteckiego na Podkarpaciu.
Szerokie poparcie
Po Leniart, głos zabrał inny poseł klubu parlamentarnego PiS, Rafał Weber. Również i on podkreślił, jak wielkie znaczenie dla ostatecznego wyniku miało poparcie mieszkańców województwa podkarpackiego.
Różnica w głosach na korzyść Karola Nawrockiego na Podkarpaciu to ponad 460 tysięcy, a różnica łączna w całej Polsce to nieco ponad 370 tysięcy. Gdyby nie województwo podkarpackie, prezydentem Polski zostałby Rafał Trzaskowski.
- podkreślał Weber.
W jego opinii, wyborcy regionu "nie dali się nabrać na okrągłe słowa, na obietnice, na hasełka", które miał kierować do nich przeciwnik Nawrockiego w wyborach, kandydat KO Rafał Trzaskowski czy też "jego polityczni partnerzy".
Województwo podkarpackie jest prawicowe, jest konserwatywne i nie da się go oszukać.
- ogłosił poseł, deklarując dalszą walkę o kluczowe inwestycje i wsparcie dla lokalnych społeczności.
Jeszcze inny podkarpacki parlamentarzysta PiS, Tadeusz Chrzan, zwrócił uwagę na szerokie społeczne zaangażowanie wokół kampanii popieranego przez ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego kandydata, a także na szeroki wachlarz grup, które ostatecznie zdecydowały się poprzeć kandydaturę Nawrockiego.
Wszyscy z dużym ukłonem patrzymy w stronę wyborców Pana Karola Nawrockiego, ale też chcemy w tym wszystkim podziękować tysiącom ludzi, którzy pracowali w społecznych komitetach poparcia: intelektualistom, samorządowcom, którzy na Podkarpaciu wspierali tę kampanię. Bez ich ciężkiej pracy ten wynik pewnie nie byłby tak satysfakcjonujący.
- zaznaczył w trakcie swojego wystąpienia Chrzan.
Wyborcom Trzaskowskiego będzie lepiej?
Jako następny w kolejności głos zabrał poseł Marcin Warchoł, który zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że zwycięstwo Karola Nawrockiego ma, w pewien sposób, także znaczenie symboliczne.
Wygrała Polska wolna, suwerenna, bezpieczna. Tego typu zwycięstwo daje nam wszystkim wiarę, nadzieję na wolną, suwerenną, bezpieczną Polskę.
- przekonywał Warchoł, dziękując również "setkom tysięcy anonimowych osób, które każdego dnia odbierały ulotki, pomagały wieszać banery, które włączały się bezpłatnie, charytatywnie, z ogromną troską i przejęciem" w działania kampanijne.
Polityk zwrócił się także do wyborców Rafała Trzaskowskiego, zapewniając ich, że "w Polsce Karola Nawrockiego będzie im lepiej niż z Rafałem Trzaskowskim", ponieważ Karol Nawrocki ma zamiar, zgodnie z zapowiedziami polityków PiS i samego zwycięzcy, pomagać Donaldowi Tuskowi realizować te punkty, o których członkowie jego rządu mieli "zapomnieć".
O "zwycięstwie Polski" mówiła zresztą również lubaczowska posłanka Teresa Pamuła. Uzupełniła ona jednak przekaz polityków partii Kaczyńskiego mówiąc, że wraz ze zwycięstwem Nawrockiego, miała też zwyciężyć "mądrość".
To obywatele Podkarpacia i całej Polski powiedzieli "nie" złym decyzjom Donalda Tuska! Bo za Rafałem Trzaskowskim stał Donald Tusk i gdyby nie jego polityka, która niszczyła naszą gospodarkę, niszczyła społeczeństwo, niszczyła ludzi... to Polska byłaby dziś bezpieczna.
- komentowała Pamuła, dziękując szczególnie mieszkańcom powiatu lubaczowskiego za rekordową frekwencję.
Początek pracy
Na konferencji, oprócz parlamentarzystów, nie zabrakło również przedstawicieli lokalnego samorządu. Wśród nich był starosta rzeszowski Krzysztof Jarosz, który przypomniał, że Karol Nawrocki już w trakcie kampanii spotykał się z samorządowcami i przedsiębiorcami regionu.
"Polska powiatowa" wybrała prezydenta. W powiecie rzeszowskim to poparcie było bardzo wysokie. Mandat jest bardzo mocny. Ogłoszenie wyników wyborów to jednak nie koniec. To początek drogi, to początek pracy dla Polski.
- zapowiadał starosta.
Na zakończenie konferencji, głos ponownie zabrała Ewa Leniart, wspominając że Rzeszów był jedynym miastem wojewódzkim, w którym zwyciężył Karol Nawrocki.
To przede wszystkim zasługa mieszkańców miasta i regionu, którzy byli świadomi, jak wiele zależy od tej kadencji prezydenckiej.
- podsumowała.
Politycy PiS zgodnie deklarowali w poniedziałek, że sukces wyborczy to dopiero początek dalszej pracy na rzecz rozwoju Podkarpacia i całej Polski. Wszyscy oni liczą, że nowy prezydent, wraz z objęciem urzędu, rozpocznie realizację wyborczych obietnic.
Napisz komentarz
Komentarze