Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama

Co z porodówką w Lesku? Do walki dołącza Partia Razem

Podziel się
Oceń

Jako Halo Rzeszów, wielokrotnie informowaliśmy o problemach porodówki w Lesku. Placówka ma zostać wkrótce zamknięta, co też spotkało się już ze sprzeciwem licznych środowisk. Głos w tej sprawie zabrał już m.in. poseł Polski 2050, Bartosz Romowicz. Teraz do walki postanowili dołączyć również działacze Partii Razem.
Co z porodówką w Lesku? Do walki dołącza Partia Razem

Autor: Facebook/Wikimedia Commons

Przypomnijmy, że oddział ginekologiczno-położniczy Szpitala Powiatowego w Lesku oficjalnie przestanie działać dnia 1 lipca 2025 r. Jest to rezultat wieloletnich problemów finansowych placówki, ale też i demografii. Zdaniem działaczy Razem, sprawa ta jest kolejnym niebezpiecznym precedensem, świadczącym o postępującym zaniku opieki medycznej w Polsce na tzw. obszarach peryferyjnych.

Interwencja posłanki

W poniedziałek, 17 czerwca, posłanka ugrupowania Marcelina Zawisza postanowiła skierować do Ministerstwa Zdrowia oficjalną interpelację w tej sprawie. W opinii polityczki i jej środowiska, w rezultacie poszukiwania przez samorządy oszczędności i cięcia przez nie kosztów, wiele obszarów w naszym kraju dołączyło już do grona tzw. "pustyń położniczych".

Decyzja ta wpisuje się w ogólnopolski trend powstawania “pustyń położniczych” - obszarów, gdzie odległość do najbliższej porodówki staje się poważną barierą dla planujących poród. Bezpośrednią przyczyną są trudności z finansowaniem ich przez jednostki samorządu terytorialnego zarządzające szpitalami - przykładem są oddziały w Proszowicach, Nowym Mieście Lubawskim, Lubaczowie, Iłży, Pyskowicach Międzyrzeczu, Nisku, w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie, Lublińcu oraz inne oddziały, którym z powodu nieadekwatnego finansowania grozi zamknięcie.

– pisze Zawisza w piśmie do ministry Izabeli Leszczyny.

Zamknięcie porodówki oznacza, że ciężarne kobiety z powiatów leskiego, bieszczadzkiego i sanockiego, aby urodzić swoje dzieci pod opieką kadry medycznej, będą musiały podróżować nawet ponad 100 km. Najbliższy bowiem okoliczny oddział ginekologiczno-położniczy znajduje się w Brzozowie. 

To z kolei, zdaniem działaczy Razem, może skutkować tragicznymi opóźnieniami w udzieleniu pomocy - zwłaszcza zimą, w warunkach górskich i przy niedostatecznej infrastrukturze. 

Według badań naukowych i zaleceń organizacji takich jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz innych instytucji zdrowia publicznego, bezpieczny czas na dotarcie do porodówki wynosi maksymalnie 30 min do 60 min w przypadku nagłych sytuacji okołoporodowych. Ten czas jest kluczowy, aby zminimalizować ryzyko powikłań zarówno dla matki, jak i dziecka.

- przypomina posłanka w przygotowanej interpelacji.

Determinacja

Duszan Augustyn z podkarpackich struktur Partii Razem podkreślił, że w zjawisko "pustyń położniczych" w naszym regionie przybiera na sile. Z tego też względu wiele kobiet ma mieć ograniczony dostęp do jednego z ich podstawowych praw.

Od lat na południowym Podkarpaciu ogranicza się dostępność do ochrony zdrowia, teraz tutejszym kobietom odbiera się prawo do bezpiecznego porodu. Szybciej można dolecieć z Warszawy do Paryża niż dojechać do najbliższej porodówki z niektórych wsi Bieszczad.

- powiedział Augustyn.

Działacze Razem, w dyskusji nad sytuacją leskiego Szpitala, powołują się na słowa Donalda Tuska z października 2023 r., kiedy to. jeszcze jako kandydat na premiera przyszłego rządu. miał deklarować w Lesku walkę z procesem "degradacji polskich szpitali". 

Do dziś rząd nie podjął żadnych działań, które mogłyby leską porodówkę uratować.

- uważają lewicowi działacze.

Paweł Preneta, członek Rady Krajowej Razem, ostrzegł, że problem ma charakter systemowy. 

Jeśli finansowanie ochrony zdrowia opiera się na "opłacalności", to szpitale takie jak w Lesku czy Ustrzykach są spisane na straty. Ministerstwo umywa ręce i spycha odpowiedzialność na samorządy, które nie mają środków. To sabotaż polityki zdrowotnej w terenie.

- stwierdził.

Posłanka Zawisza w interpelacji sformułowała do ministry Leszczyny m.in. następujące pytania: kiedy rząd zamierza wprowadzić ustawowe zmiany pozwalające na dodatkowe wsparcie dla oddziałów położniczych na terenach górskich i słabo zaludnionych? I czy resort zdrowia przewiduje realne kroki w celu powstrzymania odpływu kadry medycznej z regionów takich jak Bieszczady?

Problemy regionu

Działacze Razem uważają, że zamknięcie porodówki w Lesku to nie tylko kwestia dostępu do usług medycznych. To także sygnał wysyłany młodym rodzinom. 

Zamknięcie oddziału położniczego w Lesku, po tym, jak na przestrzeni lat zniknęły porodówki w Ustrzykach Dolnych i Sanoku wpisuje się w szerszy obraz kurczącej się infrastruktury społecznej w regionie. Brakuje żłobków, przedszkoli, dobrej jakości edukacji i stabilnych miejsc pracy. Wszystko to sprawia, że powiaty bieszczadzki, leski i sanocki stają się coraz mniej atrakcyjne dla młodych ludzi. Z czasem prowadzi to do dalszej depopulacji, starzenia się społeczeństwa i pogłębiania marginalizacji tych terenów. Brak inwestycji w podstawowe usługi publiczne odbierany jest jako sygnał rezygnacji ze wspierania życia rodzinnego na tych obszarach.

- czytamy.

Prognozy Głównego Urzędu Statystycznego mogą być faktycznie alarmujące: do 2060 roku liczba urodzeń w powiecie bieszczadzkim może spaść o 44%, w leskim o 28%, a w sanockim aż o 37%. Likwidacja miejscowych porodówek może więc dodatkowo pogłębić problemy demograficzne na tym terenie.

Politycy Razem zwrócili też uwagę na jeszcze inny aspekt funkcjonowania leskiego oddziału ginekologiczno-położniczego. Ich zdaniem, jest on także ważnym miejscem pracy w regionie, gdzie w chwili obecnej mogą kształcić się lokalne kadry medyczne. Jego zamknięcie oznaczać więc będzie nie tylko utratę opieki dla pacjentek, ale również osłabienie potencjału lokalnej służby zdrowia. 

Nie odpuścimy. Będziemy domagać się konkretnych decyzji i środków – dla kobiet, dla rodzin, dla przyszłości Bieszczad. 

– deklarują lokalni działacze.

 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Karolina 21.06.2025 14:33
Karygodne działania, a raczej brak działań, rządu. Wycierają sobie gęby byciem prorodzinnym, a zabierają nam podstawowe prawo do bezpieczeństwa.

wyborca 26.06.2025 06:42
dzieci sie nie robi a jak cos to wszystkie chcą rodzic w Rzeszowie a potem płacz że oddział zamykają. Tak samo jest ze szkołami, wożą dzieci do miasta a potem płaczą że szkołe na wsi zamykają. Mamy płacić za puste sale?

Dawid 20.06.2025 12:13
Super! Nie możemy sobie pozwolić na kolejne poświęcenia w imię cięć budżetowych!

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Pani sie rozłoży przed sądem to mur runieData dodania komentarza: 13.10.2025, 09:07Źródło komentarza: Liderka podkarpackiej Korony apeluje o wsparcie dla Grzegorza BraunaAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Andrzej Hermanowicz czyli słynny Pan Hos zmarł wczesniej. W 2023 r.w sierpniu byłem osobiście i barakowóz stał cały ktoś celowo go spalił ,sam się nie podpalił zwłaszcza,że nikt tam w nim nie mieszkał.Data dodania komentarza: 9.10.2025, 22:18Źródło komentarza: Spłonął barak Pana Hosa - bohatera programu "Drwale i inne opowieści Bieszczadu"Autor komentarza: JurekTreść komentarza: Obejrzałem reklamę, nie przekonuje mnie to zupełnie, wyczytane z kartki moim zdaniem. Jestem prosty chłop ze wsi, tzn. chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nigdy :), stąd wyczuwam sztuczne przemowy. Mam takie pytanie, lubię mleko, mam łazić po mieście z transparentem, że lubię? Pederaści i lesbijki byli, są i będą, nic mi do tego, kto co ma w domu, nie chcę oglądać i stać w korku przez jakąkolwiek demonstrację. Szanujmy się nawzajem poprzez ułatwianie życia w ramach prawnych obowiązujących i hetero i homo i nie wiadomo, wszystkim nam będzie się lepiej żyć w mieście innowacji, swoją drogą dziś kierujacy pojazdem na tablicy miasta innowacji wywołał taki atak śmiechu mojego i syna, że trudno było się opanować :). Może redakcja skupiona na wspieraniu dzieła zechce się pochylić nad głosem zwykłego szaraka.Data dodania komentarza: 8.10.2025, 19:35Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: AaaTreść komentarza: Jak dawniej rodzice radzili sobie z zakupami mając małe dzieci? Sama mam dwoje i też wszędzie z nimi chodziłam, nie potrzebowałam żłobka do pomocy. Za moment żłobki i przedszkola będą odciążać rodziców we wszystkim, a oni będą mieli tylko roszczenia. Zmierza to w bardzo złym kierunku 😞.Data dodania komentarza: 7.10.2025, 20:13Źródło komentarza: Dyrektorka MZŻ dla PAP: Rzeszowskie żłobki czynne także w soboty Ł Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: W kwestii wychowania dzieci przez pary LGBT google podpowiada taki adres: https://www.teczowerodziny.pl/zasoby/wywiady-z-dziecmi-z-teczowych-rodzinData dodania komentarza: 7.10.2025, 00:50Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: JurekTreść komentarza: Rzeczowo wytłumaczone. Macie może z Google ilość możliwych odmian tego plusa (+)? Warto również podać link to tłumaczenia, wg prawa autorskiego. Nie odnieśliście się jako redakcja do możliwości adopcji przez LGBTQIA dzieci (małoletnich). W nawiasach tłumaczę z inn ego nasz piękny język.Data dodania komentarza: 6.10.2025, 19:26Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama