Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

Hołownia: w budżecie musi znaleźć się 0,5 mld zł na budownictwo społeczne

Podziel się
Oceń

W budżecie musi znaleźć się 0,5 mld zł na budownictwo społeczne; trzeba znaleźć je gdzieś indziej - powiedział w niedzielę marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała, że środki na ten cel zostały "tylnymi drzwiami" obcięte do 618 mln zł.
Hołownia: w budżecie musi znaleźć się 0,5 mld zł na budownictwo społeczne

Autor: Wikimedia Commons

Hołownia odniósł się w niedzielę podczas spotkania z dziennikarzami przed wylotem do Estonii, do pytania o wpis minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, która w sobotę poinformowała na platformie X, że z zagwarantowanych w budżecie 1,1 mld zł na społeczne budownictwo pozostało 618 mln zł na ten cel. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk odpowiedział jej, że środki te zostały przekazane na pomoc dla powodzian.

"Te pieniądze (pół miliarda zł na budownictwo społeczne - PAP) (...) musimy znaleźć gdzieś indziej. One się muszą w budżecie znaleźć, w takiej wysokości, na jaką się umówiliśmy. Dlatego, że polskie państwo nie może sobie pozwolić na kolejny rok nierozwiązywania tego kryzysu (mieszkaniowego - PAP). (...) My musimy dowozić obietnice" - powiedział dziennikarzom Hołownia.

Marszałek Sejmu ocenił, że minister funduszy walczy w słusznej sprawie. "Te pieniądze - minister Paszek mówi - wydaliśmy na powodzian. Jeżeli tak jest, to bardzo dobrze, bo na powodzian trzeba było wydać" - dodał. Przekazał, że jeśli środki te zostały gdzieś przesunięte, one powinny zostać znalezione w innym miejscu, bo "to nie jest przestrzeń, na której powinniśmy oszczędzać". Jego zdaniem budownictwo społeczne - jak określił - tanie i dostępne dla ludzi, powinno być "jednym z najwyższych priorytetów rządu".

"Jeżeli nie będziemy mieli mieszkań, to nie będziemy mieli dzieci. Jeżeli nie będziemy mieli dzieci, to nie będziemy mieli rynku pracy. Jeżeli nie będziemy mieli rynku pracy, to będziemy mieli problemy migracyjne. Będziemy mieli problemy z wysokością emerytur. Mnóstwo różnych problemów tutaj będzie. (...) Obiecaliśmy to ludziom, że tych mieszkań będzie więcej, więc musimy je po prostu zbudować. To jest nasze zobowiązanie, a nie przedmiot do (...) toczenia jakichś wojen na Twitterze" - podkreślił Hołownia.

Ocenił ponadto, że 0,5 mld zł w skali budżetu państwa "to nie są pieniądze, które są nie do znalezienia". Dodał też, że liczy w tej sprawie na współpracę z ministrem finansów. Hołownia zadeklarował też "pełne wsparcie" dla minister Pełczyńskiej-Nałęcz.

W sobotę na portalu X minister funduszy napisała, że z środki na budownictwo zostały obcięte "tylnymi drzwiami". Przekazała, że pozostałe 618 mln zł na ten cel to czterokrotnie mniej niż za rządów PiS w 2023 r. "Nie tędy droga! Jako koalicja musimy dotrzymywać słowa. A pieniądze na budownictwo społeczne powinny wrócić tam, gdzie były - na budowę mieszkań na tani wynajem" - napisała Pełczyńska-Nałęcz.

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk poinformował w odpowiedzi na wpis, że te pieniądze zostały przekazane na pomoc dla poszkodowanych w ubiegłorocznej powodzi - na odbudowę ich mieszkań. "Oczywiście będziemy szukać pieniędzy na budownictwo społeczne. Możemy zawsze o tym porozmawiać. Serdecznie zapraszam" - napisał Paszyk na portalu X.

W niedzielę na platformie X minister funduszy przypomniała, że dzień wcześniej napisała, że "tylnymi drzwiami" wycięto 0,5 mld zł na społeczne budownictwo. "Po fakcie pojawia się tłumaczenie - pieniądze poszły na powodzian. Ofiarom powodzi należy się pomoc - to bezdyskusyjne. Powstaje jednak pytanie: Pomoc dla powodzian miała przecież pójść z pieniędzy planowanych na kredyt 0 proc. Czy tak się stało?" - zapytała minister.

Dodała, że są różne wydatki, z których można ciąć. Wskazała np. na TVP i Fundusz Kościelny, rozmaite rezerwy. "Czy naprawdę trzeba ciąć z obszaru, który Polacy uważają za kluczowy dla ich jakości życia? Czy naprawdę, w czasie gdy nasza gospodarka dobrze się rozwija, ambitna polityka mieszkaniowa koalicji to 600 mln zł? To 4 razy mniej, niż na społeczne budownictwo przeznaczył w 2023 PiS" - zauważyła.

"Słyszę głosy +oburzonych+, że sprawa jest dyskutowana publicznie, a nie +pod dywanem+. Tak, uważam, że ludziom wobec których podjęliśmy zobowiązanie, że zainwestujemy w tysiące dostępnych mieszkań, należy się jawna informacja co dalej z tymi inwestycjami. Bo - nie ukrywam - może powstać wrażenie, że po prostu +marginalizowana+ jest polityka konkurencyjna dla budownictwa deweloperskiego" - stwierdziła szefowa MFiPR.

Podkreśliła, że dostępne mieszkania to klucz do rozwoju. Dają one ludziom poczucie bezpieczeństwa konieczne do zakładania rodzin. "To dlatego obiecaliśmy wspólnie jako koalicja, że będziemy rozwijać społeczne budownictwo - i tej obietnicy powinniśmy dotrzymać" - oświadczyła. (PAP)

bpk/ mmu/


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: tęczowy rafał , tęczowi kibice resovi ukrywający sie pod postacią twardzieli w dresachData dodania komentarza: 30.04.2025, 12:40Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: a jest jakis poseł który coś zrobił dla Podkarpacia? Oprócz wstydu ?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:39Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: NNTreść komentarza: To gawlik jest posłem? Człowiek całe życie się uczy. Nigdy nie słyszałem o nim żeby coś tu robił dla Rzeszowa czy Podkarpackiego wogóleData dodania komentarza: 28.04.2025, 18:51Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: gośćTreść komentarza: jaki klub takie hasła !Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:06Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: czfTreść komentarza: Biały terror zaczął się o rok wcześniej niż czerwony i pochłonął więcej ofiar, mordowanych w o wiele bardziej brutalny sposób. Na początku rewolucja była w rzeczywistości zbyt łaskawa i naiwna. Bolszewicy wielokrotnie okazywali wielkoduszność i pozwalali znanym i aktywnym kontrrewolucjonistom odejść wolno, tak jak np. gen. Piotr Krasnow, którego puszczono wolno za obietnicę, że nie będzie walczył przeciwko rządowi, a który potem natychmiast złamał swoją obietnicę, a potem zaś kolaborował z nazistami. Czerezwyczajki stanowiły przykrą konieczność w obliczu krwawego oporu ancien regime'u. p. art. „10 najczęstszych kłamstw na temat Rewolucji Październikowej” na naszej stronie, kłamstwo nr 4 – w dalszej części cytubemy także Marka Twaina czy gen. Gravesa z USA albo amerykańskiego ambasadoraData dodania komentarza: 24.04.2025, 08:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PogromcaRedaktorkowTreść komentarza: ale chłam, dobrze że czerwony front trzyma poziom w przeciwieństwie do dzisiejszego dziennikarstwaData dodania komentarza: 24.04.2025, 00:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama