Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów październik 2025
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Eco Energy 24 – klimatyzacja Rzeszów

Polacy znowu zrobią zakupy świąteczne niemal na ostatnią chwilę. Liczą na sprawdzony „patent”

Podziel się
Oceń

Blisko 30 proc. konsumentów miało wyruszyć na świąteczne zakupy tydzień przed Wielkanocą, a prawie 22 proc. robi to niemal na ostatnią chwilę. Produkty są kupowane głównie w fizycznych placówkach – ponad 93 proc. Shopperzy najbardziej oblegają dyskonty – przeszło 93 proc. Po nich najczęściej wybierają się do supermarketów – ponad 22 proc. Prawie tyle samo osób odwiedza hipermarkety co targowiska i bazary. Zdecydowana mniejszość preferuje sklepy osiedlowe, sieci convenience czy sklepy cash&carry. Jak komentują eksperci, konsumenci właśnie teraz liczą na najlepsze rabaty. Tydzień przed świętami wzrasta bowiem zainteresowanie ofertami z gazetek promocyjnych. A wybór dyskontów to – według znawców rynku – rezultat synergii niskich cen i dużej dostępności placówek.
Polacy znowu zrobią zakupy świąteczne niemal na ostatnią chwilę. Liczą na sprawdzony „patent”

Źródło: pixabay

Ostatnia chwila dobra na zakupy

W tym roku blisko 30 proc. konsumentów zaplanowało realizację świątecznych zakupów tydzień przed Wielkanocą (rok wcześniej – ponad 30 proc.). Dwa tygodnie przed tym terminem zamierzało je zrobić ponad 22 proc. shopperów (rok temu – prawie 27 proc.). Tak wynika z raportu pt. „Świąteczne zakupy Polaków 2024”, autorstwa Grupy BLIX i Proxi.cloud. Badanie zostało przeprowadzone w marcu 2024 roku, metodą wywiadów internetowych wśród blisko 1,3 tys. konsumentów, którzy we własnych gospodarstwach domowych są odpowiedzialni za realizację zakupów. 

– Robienie zakupów na tydzień przed świętami to już niemal polska tradycja. Najwięcej osób wybiera się na zakupy właśnie wtedy, by postawić na wielkanocnym stole jak najświeższe mięso, ryby, warzywa czy owoce. Natomiast wizyty w sklepach w środku Wielkiego Tygodnia nie są możliwe dla wszystkich ze względu na ograniczenia czasowe. Grożą też utknięciem w długiej kolejce do kasy – wyjaśnia Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX. 

Ekspert dodaje, że dla konsumentów liczą się też przedświąteczne okazje, które pomagają im oszczędzić na dużych zakupach. Tydzień przed świętami wzrasta zainteresowanie ofertami z gazetek promocyjnych. Konsumenci liczą, że właśnie wtedy sieci handlowe zaoferują im najlepsze rabaty na produkty, które po Wielkanocy mogą nie być już tak chętnie kupowane. Niektórzy czekają naprawdę na ostatnią chwilę. Z badania wynika, że na kilka dni przed Wielkanocą zostawia zakupy blisko 22 proc. shopperów (rok temu – prawie 23 proc.). 

– Patrząc na wyniki z dwóch lat, widać, że okołoświąteczne zwyczaje zakupowe Polaków utrzymują się stabilnie. W tym roku, tak samo jak w zeszłym, ponad połowa konsumentów zaplanowała wizyty w sklepach na tydzień lub na kilka dni przed Wielkanocą. To rzeczywiście może wynikać z chęci upolowania najlepszych okazji, ale też z braku innych możliwości czasowych czy wręcz z niechęci do wcześniejszego przygotowywania świąt – stwierdza dr Nikodem Sarna z Proxi.cloud.

Coraz lepsza organizacja 

Ponad 20 proc. konsumentów zupełnie odwrotnie podeszło do tematu, zaopatrując się w wielkanocne produkty aż miesiąc przed świętami. I w tym roku przybyło takich osób w stosunku do ub.r. (poprzednio – 13 proc.). Dr Sarna uważa, że w ich przypadku mogło to wynikać z chęci rozłożenia zakupów w czasie i uniknięcia kolejek, jakie były widoczne w sklepach rok temu.

– Moim zdaniem, na wcześniejsze rozpoczęcie zakupów świątecznych niż rok temu prawdopodobnie miała wpływ poprawa nastrojów konsumentów i przedsiębiorców. Spadek inflacji przełożył się na ożywienie zakupowe. Pomogły w tym też nasilone działania promocyjne firm handlowych – komentuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym. 

Z kolei ponad 3 proc. shopperów wciąż jeszcze nie wie, kiedy wybierze się po świąteczne produkty (rok temu – blisko 5 proc.). Nie ma to znaczenia dla prawie 3 proc. ankietowanych (niecałe 3 proc.), a 0,5 proc. uczestników sondażu nie zamierza robić żadnych zakupów (0,4 proc.). – Jak widać, teraz mniej osób jest niezdecydowanych. Konsumenci coraz lepiej się organizują – zwraca uwagę dr Sarna.

Zdaniem dr Kłosiewicz-Góreckiej, konsumenci mają swoje przyzwyczajenia, choć nie tylko one decydują o terminach, w jakich robione są zakupy wielkanocne. Wpływają na nie również rodzaje produktów, które są nabywane oraz okoliczności społeczno-gospodarcze, mogące nieco przyspieszać lub opóźniać sprawunki świąteczne. 

– Prawdopodobnie część konsumentów wcześniej zaczyna robić zakupy, by tuż przed świętami je uzupełnić. Tak postępują zwłaszcza racjonalni klienci, często preferujący zakupy online lub zamawiający gotowe już potrawy w różnych punktach gastronomicznych, aby odebrać je tuż przed świętami – mówi ekspertka z PIE.

Miejsce nie zaskakuje

Jak wynika z raportu, obecnie ponad 93 proc. konsumentów stawia na zakupy stacjonarne (poprzednio – blisko 93 proc.). Przeszło 4 proc. shopperów kupuje część produktów w fizycznych placówkach, a resztę online (wcześniej – ponad 5 proc.). Nie ma to znaczenia dla nieco ponad 1 proc. nabywców (poprzednio – 1 proc.). Niezdecydowani stanowią tylko 1 proc. (1,3 proc.), a wyłącznie online zaopatrzy się na Wielkanoc 0,3 proc. ankietowanych (0 proc.). 

– Polacy zdecydowanie wolą robić zakupy spożywcze w fizycznych placówkach. Pomimo rozwoju handlu elektronicznego, większość ludzi nadal preferuje osobiście odwiedzać sklepy. Wynika to z możliwości obejrzenia produktów na żywo, natychmiastowego otrzymania zakupionych towarów oraz kontaktu z obsługą klienta. Wyjątkiem był okres pandemii. Jednak – zgodnie z przewidywaniami – po uspokojeniu sytuacji epidemicznej konsumenci powrócili do swoich przyzwyczajeń – podkreśla dr Krzysztof Łuczak, ekspert rynku retailowego. 

Biorąc pod uwagę typ placówki, w której konsumenci planują głównie zrobić zakupy, zdecydowanie pierwsze miejsce zajmują dyskonty – blisko 94 proc. (poprzednio – prawie 95 proc.). Dalej w rankingu widać supermarkety – ponad 22 proc. (rok wcześniej – blisko 19 proc.), hipermarkety – prawie 15 proc. (22 proc.), targowiska i bazary – niecałe 15 proc. (niecałe 14 proc.), a także sklepy osiedlowe – blisko 6 proc. (prawie 6 proc.). Prawie 2 proc. konsumentów nie wie, gdzie zrobi zakupy (poprzednio – ponad 2 proc.). Nie ma znaczenia dla przeszło 1 proc. shopperów (blisko 2 proc.). W sieciach convenience zaopatrzy się ponad 1 proc. ankietowanych (1,1 proc.), a w cash&carry – 0,9 proc. (0,9 proc.). Dla eksperta z Proxi.cloud nie jest zaskoczeniem to, że dyskonty deklasują inne formaty. To rezultat synergii niskich cen i dużej dostępności placówek.

– Niemniej Polacy nie są w stanie kupić wszystkich produktów w dyskoncie, dlatego uzupełniają je właśnie w supermarketach. Ponadto ten kanał sprzedaży zyskał na ekspansji sieci Dino i intensywnych działaniach promocyjnych takich retailerów, jak Stokrotka, Intermarche czy Polo Market. Tracą na tym przede wszystkim hipermarkety, które czują wyraźny odpływ klientów w kierunku zarówno dyskontów, jak i supermarketów – tłumaczy Marcin Lenkiewicz. 

Podsumowując, dr Nikodem Sarna dostrzega spadek atrakcyjności hipermarketów także w badaniach ruchu w sklepach. I zaznacza, że dla nich ten rok zapowiada się jako czas pełen wyzwań. Intensywne działania promocyjne Biedronki i Lidla mogą odbierać część klientów nie tylko innym dyskontom, ale także hipermarketom.


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: lózakTreść komentarza: 20 zł łapówki? Wstyd taką kwotę braćData dodania komentarza: 18.09.2025, 09:46Źródło komentarza: Lekarz z Ropczyc przyjmował łapówki, usłyszał ponad 500 zarzutówAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Najgorsze jest to że oni kiedyś dorosną i zaczną rządzić....Data dodania komentarza: 18.09.2025, 09:45Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: KlausTreść komentarza: Tu nie ma rosyjskiej narracji! To Banderowskie prowokacje by wciągnąć NATO i Polskę do nie naszej wojny!Data dodania komentarza: 17.09.2025, 12:04Źródło komentarza: Raport po ataku dronów: 60 proc. komentarzy w sieci powiela rosyjską narracjęAutor komentarza: OjciecTreść komentarza: Dobre dobre! Młode pokolenie ! A co ono reprezentuje? Zboczenia, używki wszelkiej maści, rozwiązłość seksualna do dewiacji włącznie, tępota intelektualna. Wizytówka jak nic! Tragedia i dramat!Data dodania komentarza: 17.09.2025, 12:02Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: PiotrRZTreść komentarza: Ludzie wolą jeździć autem bo bilety MPK sa bardzo drogie, od tego zacznijcie zamiast bezsensownych artykułówData dodania komentarza: 13.09.2025, 17:50Źródło komentarza: „Wskocz do autobusu!” - będzie szybciej, taniej i wygodniej - zachęca dyrektor ZTM w RzeszowieAutor komentarza: JurekTreść komentarza: Jak się ktoś zajmie dojazdem np. z Racławówki do Rzeszowa na 6 rano, potem powrotem od 14:00 do 19:00, to zastanowię się nad przejściem na ZTM, tylko czemu jeszcze MPK mam po drodze? Po co dwóch prezesów do tego samego? A najlepszy jest MKS. Nie potraficie się dogadać co do jednej firmy? Rzeszowscy obywatele jeżdżą za darmo, MKS bierze słono, ZTM jak widać nie ma właściwego wpływu na zarząd miasta i ościenne gminy. Panie Burmistrz Boguchwały, może coś porobić z tematem należy, a Halo Rzeszów może zapyta Pana rządzącego i napisze.Data dodania komentarza: 9.09.2025, 20:23Źródło komentarza: „Wskocz do autobusu!” - będzie szybciej, taniej i wygodniej - zachęca dyrektor ZTM w Rzeszowie
Reklama
Reklama
Reklama