Do zgłoszenia doszło w czwartek 14 sierpnia w godzinach wieczornych; na miejsce wezwano służby i lekarzy weterynarii, jednak niedźwiedź padł jeszcze przed ich przybyciem. Wstępne ustalenia potwierdziły rany postrzałowe — wskazywano na ranę wlotową i wylotową oraz obecność metalicznych opiłków widocznych w badaniach obrazowych, co jednoznacznie wskazuje na użycie broni palnej.
Sprawą zajmuje się policja i prokuratura; funkcjonariusze z Krosna zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia i prowadzą postępowanie pod kątem art.181 Kodeksu karnego, dotyczącego spowodowania zniszczeń w świecie przyrody. Za zabicie lub okaleczenie gatunku chronionego, jakim jest niedźwiedź brunatny w Polsce, grozi kara do 5 lat więzienia zgodnie z przepisami o ochronie przyrody.
Jak podaje redakcja krosno112.pl pracownicy terenowi i służby parku jako jedni z pierwszych dostali informację o rannym zwierzęciu znalezionym na południe od Jaślisk, w rejonie Magurskiego Parku Narodowego. Sekcja wykazała przestrzelone łopatki i dwie rany postrzałowe, a stan zwierzęcia wskazywał na kilkudniowe konanie.
Śledczy apelują o kontakt do wszystkich osób, które mogły widzieć podejrzane zdarzenia w rejonie Lipowca w dniach poprzedzających odnalezienie niedźwiedzia, podkreślając, że każde zgłoszenie może pomóc w ustaleniu sprawcy. Organizacje przyrodnicze i służby przypominają, że niedźwiedź brunatny jest gatunkiem ściśle chronionym, a jego eliminacja ma negatywne skutki dla lokalnej populacji i ekosystemu Beskidu Niskiego.
Napisz komentarz
Komentarze