Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów październik 2025
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Eco Energy 24 – klimatyzacja Rzeszów

Atak niedźwiedzia w Bieszczadach. Życie aktywisty uratował kolega

Podziel się
Oceń

Ofiarą ataku zwierzęcia był 56-letni Henri, obywatel Niemiec, który od lat mieszka w Bieszczadach i angażuje się w ochronę przyrody. Wraz z kolegą, Łukaszem Synowieckim, wybrali się do lasu, gdzie sprowokowali atak.
Atak niedźwiedzia w Bieszczadach. Życie aktywisty uratował kolega

Źródło: Michał Gzowski/X

Do dramatycznego zdarzenia doszło 12 listopada nieopodal nieistniejącej wsi Hulskie w Bieszczadach. Zaatakowany aktywista ekologiczny został ciężko ranny. Życie uratował mu Synowiecki, który spłoszył niedźwiedzia, a następnie udzielił rannemu pierwszej pomocy i wezwał służby. Przebieg ataku uchwyciła ustawiona naprzeciw gawry fotopułapka. 

Mężczyźni wybrali się do lasu, aby sprawdzić, czy prowadzona jest tam wycinka, o której wstrzymanie wcześniej wnioskowali – właśnie przez wzgląd na bytującego tam niedźwiedzia. Przez nieuwagę dwaj przyjaciele natury znaleźli się blisko jego gwary. Henri i Łukasz rozdzielili się chwilę przed atakiem, co było błędem. Dodatkowo, gdyby mężczyźni byli głośniejsi podczas swojej wędrówki, być może ostrzegliby zwierzę, że zbliżają się do jego terytorium.

Obywatel Niemiec szedł na czele, około stu metrów przed kolegą i zniknął mu sprzed oczu. Łukasz Synowiecki nie widział ataku, jednak usłyszał charakterystyczne charczenie niedźwiedzia, a po chwili wrzaski towarzysza. Od razu domyślił się jakiej sceny może się spodziewać za górką, która zasłaniała widok, dlatego też natychmiastowo zaczął biec w tamtą stronę i krzyczeć. Synowiecki twierdzi, że tak potężny osobnik nie miałby problemu, by zabić, jednak najwyraźniej chciał tylko ostrzec nieproszonego gościa. To właśnie jego krzyki sprawiły, że drapieżnik przerwał atak i uciekł.

Stan rannego okazał się poważny. 56-latek miał liczne rany na ciele w tym ugryzienie na skroni. Mężczyzna nie był w stanie sam się przemieścić. Kiedy udało się złapać zasięg GSM, wezwane zostały służby. Akcja ratunkowa trwała 3 godziny. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Krośnie, gdzie nocą lekarze zszywali jego rany. Stan rannego jest stabilny.

Towarzysz Henriego wyznaje, że ma wyrzuty sumienia, że znaleźli się wtedy w tamtym miejscu, czym zakłócili spokój zwierzęcia. Podkreśla jednak, że nie ustaną w walce o zachowanie spokoju dzikiej przyrody.

Takie zachowanie nie obeszło się bez krytyki leśników.

- Fotopułapka uchwyciła atak niedźwiedzia na ekoaktywistę. Chciał udowodnić, że gawra jest pusta, bo leśnicy zniszczyli jego siedlisko. Niezła ironia losu – pseudoekolodzy szczuli na leśników, GOPR i policjantów, a teraz ci ludzie ratują im życie – skomentował sytuację na platformie X (dawniej Twitter) rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski.

Leśnicy byli świadomi, że w okolicy znajduje się siedlisko niedźwiedzia

Gawrę tę zlokalizowano w styczniu tego roku, jednak wówczas nie stwierdzono w niej bytowania niedźwiedzia. Od maja, po zakończeniu okresu gawrowania, prowadzono w tej okolicy prace hodowlane, wyłączając z nich okolice samej gawry.

- W sierpniu tego roku otrzymaliśmy pismo od Inicjatywy Dzikie Karpaty i Fundacji Siła Lasu, o konieczności natychmiastowego wstrzymania wszelkich zabiegów gospodarki leśnej, w tym wydzieleniu leśnym. Jednocześnie w sierpniu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie wpłynął wniosek od aktywistów o utworzenie strefy ochronnej wokół miejsca gawrowania niedźwiedzia. Zgodnie z zaleceniami RDOŚ do 31 października zakończono prace w tym wydzieleniu i zainstalowano fotopułapkę, która miała monitorować okolicę gawry – napisało Nadleśnictwo Lutowiska na facebookowym fanpage’u.

Leśnicy dodają w swoim oświadczeniu, że aktywiści IDK doskonale wiedzieli o utworzeniu tejże strefy, ponieważ sami złożyli wniosek o jej utworzenie i przypominają o „leśnych zasadach”. 

W miejscach, gdzie bytują dzikie zwierzęta, należy zachować szczególną ostrożność. Szczególnie niebezpieczne jest płoszone niedźwiedzi, które w okresie zimowego snu są szczególnie wrażliwe na hałas i zakłócenia.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: KlausTreść komentarza: Tu nie ma rosyjskiej narracji! To Banderowskie prowokacje by wciągnąć NATO i Polskę do nie naszej wojny!Data dodania komentarza: 17.09.2025, 12:04Źródło komentarza: Raport po ataku dronów: 60 proc. komentarzy w sieci powiela rosyjską narracjęAutor komentarza: OjciecTreść komentarza: Dobre dobre! Młode pokolenie ! A co ono reprezentuje? Zboczenia, używki wszelkiej maści, rozwiązłość seksualna do dewiacji włącznie, tępota intelektualna. Wizytówka jak nic! Tragedia i dramat!Data dodania komentarza: 17.09.2025, 12:02Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: PiotrRZTreść komentarza: Ludzie wolą jeździć autem bo bilety MPK sa bardzo drogie, od tego zacznijcie zamiast bezsensownych artykułówData dodania komentarza: 13.09.2025, 17:50Źródło komentarza: „Wskocz do autobusu!” - będzie szybciej, taniej i wygodniej - zachęca dyrektor ZTM w RzeszowieAutor komentarza: JurekTreść komentarza: Jak się ktoś zajmie dojazdem np. z Racławówki do Rzeszowa na 6 rano, potem powrotem od 14:00 do 19:00, to zastanowię się nad przejściem na ZTM, tylko czemu jeszcze MPK mam po drodze? Po co dwóch prezesów do tego samego? A najlepszy jest MKS. Nie potraficie się dogadać co do jednej firmy? Rzeszowscy obywatele jeżdżą za darmo, MKS bierze słono, ZTM jak widać nie ma właściwego wpływu na zarząd miasta i ościenne gminy. Panie Burmistrz Boguchwały, może coś porobić z tematem należy, a Halo Rzeszów może zapyta Pana rządzącego i napisze.Data dodania komentarza: 9.09.2025, 20:23Źródło komentarza: „Wskocz do autobusu!” - będzie szybciej, taniej i wygodniej - zachęca dyrektor ZTM w RzeszowieAutor komentarza: Porodówka w Bieszczadach ma zostaćTreść komentarza: Zachęcamy też do obejrzenia filmu gdzie tłumaczymy kulisy procesu zamykania porodówki na kanale youtubeData dodania komentarza: 8.09.2025, 16:45Źródło komentarza: Wiceminister zdrowia obiecuje ratowanie porodówki w Lesku. "Są gotowe pomysły na uratowanie"Autor komentarza: lózakTreść komentarza: Z Rejtana na Matuszczaka nie jedzie żaden autobus nie licząc linii 49 która jeździ w takich godzinach że jeździ pusty. Chcąc korzystać z super MPKu muszę sie przesiadać na Dąbrowskiego lub na Piłsudskiego, podróż trwa ponad godzinę, autem jade 20min w korkachData dodania komentarza: 8.09.2025, 12:52Źródło komentarza: „Wskocz do autobusu!” - będzie szybciej, taniej i wygodniej - zachęca dyrektor ZTM w Rzeszowie
Reklama
Reklama
Reklama