Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Eco Energy 24 – klimatyzacja Rzeszów
Reklama poseł Adam Dziedzic

"Nie jesteśmy partią wodzowską, tylko kobiecą i demokratyczną". Część I rozmowy z Urszulą Zielińską - posłanką i przewodniczącą Partii Zieloni

Podziel się
Oceń

W krajach Zachodu są niekiedy jedną z głównych sił parlamentarnych, a w Polsce wciąż rozwijają skrzydła. Mowa o Partii Zieloni. Czy w naszym kraju ugrupowanie to też może osiągnąć w przyszłości samodzielny sukces? Jaką ofertę mają oni dla Polaków? O tym i o innych kwestiach porozmawialiśmy z Urszulą Zielińską - posłanką na Sejm RP i przewodniczącą partii.
"Nie jesteśmy partią wodzowską, tylko kobiecą i demokratyczną". Część I rozmowy z Urszulą Zielińską - posłanką i przewodniczącą Partii Zieloni
Materiały prasowe - Posłanka i przewodnicząca Partii Zieloni - Urszula Zielińska

Autor: Partia Zieloni

Na początek poprosiłbym Panią o kilka słów na temat samej Partii Zieloni. W krajach zachodnich, takich jak Niemcy czy Francja, są one ważnymi elementami tamtejszych scen politycznych. W Polsce natomiast jest jednak wciąż inaczej. 

Partia Zieloni istnieje w Polsce od 2004 roku. Istniejemy więc od 18 lat, a od 3 lat posiadamy swoją reprezentację w parlamencie. Mam na myśli trójkę posłów, którzy są częścią klubu Koalicji Obywatelskiej. Jesteśmy też częścią Europejskiej Partii Zieloni. To taka europejska rodzina polityczna. W Polsce systematycznie, organicznie rośniemy. Nasze postulaty są tu bardzo potrzebne. Kluczowym jest ten o energetyce wytwarzanej z naszych własnych, krajowych źródeł energii czyli polskiego wiatru, słońca czy biogazu rolniczego. Gdybyśmy dziś ten postulat mogli w pełni wdrożyć, mielibyśmy tanią energię i lepszy klimat. Bylibyśmy też znacznie bardziej samowystarczalni i po prostu bezpieczni.

W Polsce przyzwyczailiśmy się do tego, że partie posiadają raczej wodzowską formę rządów i posiadają najczęściej jakiegoś silnego lidera. Państwo z kolei utrzymujecie we władzach parytet płci.

Tak, to jest faktycznie zupełnie inna struktura. Dla nas zupełnie naturalna. Mamy parytet płci przy wyborach do organów partyjnych i to już od lat! Na poziomie przewodniczących mamy przewodniczącą, którą mam przyjemność być, i przewodniczącego, którym jest Przemysław Słowik, szczeciński radny. Ale tak samo jest na innych poziomach partii - nawet w podstawowej, najmniejszej komórce naszej organizacji. - w kołach lokalnych, takich jak np. koło rzeszowskie. Ma przewodniczącą i przewodniczącego. I tym się różnimy od wielu innych partii. Nie jesteśmy partią wodzowską, tylko kobiecą i demokratyczną. Nowych przewodniczących, zarząd czy radę krajową wybieramy regularnie, co dwa lata. 

Czy taki model funkcjonowania nie prowadzi do konfliktów w łonie partii czy sporów o władzę?

To są po prostu procesy wyborcze i dzięki temu też wszyscy w partii uczą się zasad demokracji. Na tym też polega dojrzałość naszej organizacji. Nie mamy wodza, który jest nieomylny i rządzi przez wiele, wiele lat. Jeśli lider chce dalej zajmować swoją funkcję, musi regularnie odnawiać swój mandat, co dwa lata. Co nie znaczy, że nasi liderzy ciągle się zmieniają. Poprzednia przewodnicząca, Małgorzata Tracz, była przewodniczącą przez siedem lat, a dziś reprezentuje nas w zarządzie Europejskiej Partii Zieloni. Taki model funkcjonowania pozwala nam wszystkim uczyć się demokratycznego procesu wyborczego, wzajemnego szacunku i otwartości na argumenty wszystkich członków.

Po której stronie politycznego sporu powinno się Państwa umiejscawiać? W Polsce postulaty ekologiczne czy też broniące praw zwierząt są najczęściej podnoszone przez lewicę. Czy właśnie za partię o takim charakterze powinno się uważać Zielonych? Czy może wręcz przeciwnie?

Nie chcemy zamykać się ani na lewicę, ani na prawicę. W szczególności, że tego typu podziały nie przystają już do rzeczywistości politycznej. A najbliżej jest nam do politycznego centrum. Demokratycznie, ekologicznie, solidarnie - to są trzy filary naszego programu. Bardzo mocno akcentujemy postulaty ekologiczne, to oczywiste. Ale nasz trzon ideowy to także prawa człowieka. To równe prawa dla wszystkich, w tym - mniejszości. Wsparcie dla edukacji, wysokie nakłady na usługi publiczne i walka o większą dostępność opieki zdrowotnej. Jeśli przyjrzeć się bliżej temu programowi, to on jest, powiedziałabym, przyszłościowy. Skierowany do wszystkich, którzy chcą żyć w czystym środowisku, oddychać czystym powietrzem, być spokojnym o swoją pracę, o edukację dla dzieci, a także o opiekę lekarską dla siebie i najbliższych.

Czy w takim wypadku Koalicja Obywatelska jest dla Państwa idealnym miejscem? Tworzą ją osoby o dość szerokim spektrum światopoglądowym - są tam osoby prawicowe, lewicowe czy też liberałowie. Często patrzą one też inaczej na kwestie istotne dla Zielonych, takie jak np. energetyka. Jak się w tym Państwo odnajdują. Czy reprezentacji Partii Zielonych udaje się w Sejmie przebijać z własnymi postulatami?

Tak, teraz dopiero nasze postulaty zaczynają się wreszcie przebijać. Podam przykład: w kwietniu złożyliśmy w Sejmie projekt o odblokowaniu energetyki wiatrowej i powrocie do lepszego, tańszego systemu rozliczania fotowoltaiki. Taki projekt jest dzisiaj w Polsce potrzebny wszystkim! I po stronie partii demokratycznych w Sejmie nie ma dziś praktycznie nikogo, kto nie zgadzałby się z takim projektem. Bo wiemy, że potrzebujemy taniej, czystej energii. Więc pod tym kątem mamy wiele wspólnego i potrafimy naprawdę współpracować - i ze środowiskami lewicowymi, i z bardziej konserwatywnymi partiami opozycji. Z PSL-em na przykład łączy nas m.in. program budowy klastrów czystej energii odnawialnej na wsiach i w małych gminach. Takie klastry czy spółdzielnie energetyczne zapewnią tanią energię, ciepło i bezpieczeństwo energetyczne mieszkańcom mniejszych miast i wsi bez dostępu do ciepła sieciowego. Tym, którzy dziś z przerażeniem obserwują szalejące ceny węgla i gazu. Na demokratycznej opozycji na rok przed wyborami zdecydowanie więcej nas łączy niż dzieli. Nie umiejscawiałabym nas po którejś ze stron - tania energia, czyste powietrze i poczucie bezpieczeństwa są dziś potrzebne nam wszystkim.

Ekologia jest, tak naprawdę, głównym podłożem, na którym Zieloni wyrośli zarówno jako ruch, jak i partie w różnych krajach Europy. Czy mogłaby Pani bardziej przybliżyć Państwa działania oraz postulaty w tej sferze? Właśnie wróciła Pani z Ziemi Przemyskiej.

Tak, wracam właśnie z Pogórza Przemyskiego i okolic Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Pojechaliśmy tam razem z przewodniczącym Europejskiej Partii Zieloni [Thomas Waitz - dop. K. P.], który na co dzień jest europarlamentarzystą i pracuje m.in. nad nową Europejską Strategią Leśną na rok 2030 i strategią bioróżnorodności. Bardzo chciał on zobaczyć te cenne przyrodniczo obszary, to jak prowadzona jest gospodarka leśna w Polsce, co można "zapożyczyć" do Europejskiej Strategii Leśnej, a także to, co można czy należy zmienić w polskiej gospodarce leśnej i ochronie lasów. To ważna kwestia, bo właśnie toczą się prace nad wdrożeniem obu strategii - leśnej i bioróżnorodności. I pod tym kątem Pogórze Przemyskie jest niezwykle ciekawe. Znajdują się tam bardzo piękne, stare lasy, które aż proszą się o stworzenie tam parku narodowego. Jestem pewna, że utworzenie parku zwiększyłoby jeszcze atrakcyjność turystyczną tego regionu.

Zresztą chyba też nie chodzi wyłącznie o samą turystykę, prawda? W Europie wciąż toczą się dyskusję również nad samą "zieloną polityką" i działaniami w obliczu zachodzących zmian klimatycznych. I chyba właśnie ta kwestia jest czymś, co obecnie budzi w polskim społeczeństwie najwięcej kontrowersji. Mówimy tu m.in. o planach budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Państwo są często utożsamiani właśnie z ruchami, które sprzeciwiają się tym planom.

Oczywiście chodzi tu przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo klimatyczne. Aby je odzyskać, potrzebujemy, między innymi, lasów i dobrze zachowanej przyrody. A elektrownie jądrowe to jedno z najdroższych źródeł energii. Pewnie jeszcze 30-40 lat temu mielibyśmy dyskusję na ten temat, aczkolwiek nawet wtedy te inwestycje wzbudzały ogromne kontrowersje. Wynikało to nie tylko z wysokich kosztów, ale też problemu składowania odpadów, które trzeba przechowywać bezpiecznie przez tysiące lat. Natomiast dziś alternatyw w sferze energetycznej jest tyle, że nie potrzebujemy wchodzenia w energetykę jądrową. Możemy zabezpieczyć nasze potrzeby energetyczne tańszymi technologiami i źródłami energii odnawialnej, które są na rynku komercyjnym w pełni dostępne i, co najważniejsze - bezpieczne w użytkowaniu i ekologiczne. 

Te alternatywy to, po pierwsze efektywność energetyczna, czyli technologie obniżania zapotrzebowania na energię i termomodernizacji. Po drugie, wiatr - lądowy i morski. Po trzecie, energia słoneczna. Po czwarte, biogaz rolniczy, przede wszystkim odpadowy. Po piąte, połączenia transgraniczne, w ramach Unii Europejskiej, czyli połączenia pomiędzy krajami, które pozwalają przesyłać energię z miejsca, w którym ona jest do miejsc, w których jej aktualnie brakuje. Po szóste inteligentne sieci przesyłowe. To jest model naszej niezależności energetycznej - zbudowanej na krajowych zasobach, a nie importowanych paliwach typu gaz czy uran. Wszystkie rozwiązania, o których tu mówię istnieją i są konkurencyjne cenowo. Potrzebna jest jedynie wola polityczna do ich wdrożenia.

Koniec pierwszej części rozmowy. Drugą część rozmowy zobaczyć można TUTAJ.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: KosmitaTreść komentarza: Kiedyś na innym forum a było to w Elblągu, wdałem się w pisankę z jednym Osobnikiem zwącym siebie Arc. Tematy były różne tak, że od słowa do słowa, przypomniałem Mu jak, to jeden PRAWDZIWY POLAK po Ojcu Niewiadomski, odesłał do Krainy Wiecznych Łowów Prezydenta Narutowicza. Na to Pan Arc usprawiedliwił PRAWDZIWEGO POLAKA: „to tylko jednego masona Narutowicza Prawdziwy Polak załatwił? Sam widzisz jacy jesteśmy pobłażliwi - i może w tym jest problem?”. Padło tam wiele jeszcze innych słów „dziwnych”, odnoszących się do Tęczowców, Dżenderowców, Starotestamentowych, Ukraińców i jeszcze innych, w tym Kosmitów. Osobliwość zwącą się Arc, wspiera inna Osobliwość a nazywa siebie POLexit. Jak mniemam, OBAJ są gorącymi zwolennikami Pana Brauna, tak przynajmniej się wielokrotnie deklarowali i przywoływali Jego „wspaniałą ideologie”. Na tamtym forum, jam zawsze stawał w obronie tych opluwanych, lżonych, tych co nie potrafili się bronić słownie, tych, z których drwiono. Do każdego zwracałem się z WIELKIEJ litery i szacunkiem, kim On by nie był, jaką by opcję polityczną prezentował. Panowie pokroju Pana Arc-a, czyli wyznawcy Pana Brauna, do dziś się tam prezentują. Mnie tam nie ma, zostałem wycięty. Czemu, nie wiem? Co ma wspólnego z tym Pan Braun? Nic. Chciałem tylko pokazać, jak Jego słowa zdobywają Rzeczpospolitą. Prezydent Gdańska też został odesłany do Krainy Wiecznych Łowów. Dobranoc.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 19:28Źródło komentarza: Hotel Metropolitan wycofuje się ze spotkania z Braunem. PSL zapowiada happeningAutor komentarza: lózakTreść komentarza: czy ktoś z wyborców brauna chciałby aby w hotelu którym odpoczywa odbywała się szopka jakiegoś polityka np z PO albo Pisu? Zastraszone to macie łby przez braunaData dodania komentarza: 5.12.2025, 13:55Źródło komentarza: Hotel Metropolitan wycofuje się ze spotkania z Braunem. PSL zapowiada happeningAutor komentarza: prorokTreść komentarza: dla mnie Braun to typowy krzykacz który w życiu niewiele osiągnął, więc poszedł do polityki. Nie jestem komunistą ale tym bardziej oszołomem z prawicy. Chce żyć normalnie w tym kraju a nie w syfie gdzie większym wrogiem jest mój sąsiad za ściany niż rusko-ukrainiec czy inny NiemiecData dodania komentarza: 5.12.2025, 09:34Źródło komentarza: Spotkanie z Grzegorzem Braunem. Nowa Lewica protestujeAutor komentarza: rudniokTreść komentarza: Hańba to tow rzymianin BraunData dodania komentarza: 4.12.2025, 14:05Źródło komentarza: Spotkanie z Grzegorzem Braunem. Nowa Lewica protestujeAutor komentarza: KosmitaTreść komentarza: Z jednej strony działalność Jego Ojcowatości traktuję jako rzecz wybitną, w zakresie dokonań menadżerskich. Jego Ojcowatość ma naprawdę wielki talent względem pozyskiwania funduszy na swoje tzw. WIELKIE DZIEŁA. Takie Ludziaki zbudowali potęgę USA i stawiam GO na równi z takimi osobistościami jak np. Rokefeker. Z drugiej strony, to mam wątpliwość, do osoby Jego Ojcowatości, gdy mówi dziworzeczy o Ludziakach np. Starotestamentowych lub innym kolorze powłoki cielesnej, że o szukaniu wrogów w odniesieniu do Ludziaków o innych poglądach niż ON. Niech sobie mówi tylko, że takie mówienie, niestety, mnie się źle kojarzy np. z przewodniczącym Mao, innym Kimem lub ... I tak można wymieniać i wymieniać, i wymieniać, i…..Data dodania komentarza: 4.12.2025, 09:11Źródło komentarza: Prokuratura zmienia termin przesłuchania o. Tadeusza RydzykaAutor komentarza: KosmitaTreść komentarza: Już jak ja wolnościowo patrzę na ten Wasz świat, to nie znam kogokolwiek kto mógłby się równać z moim światopoglądem w tej materii. Zaś oskarżanie mnie o komunizm uważam za największą obelgę dla mnie, ale niech tam, mów Ludziaku co tam ślina CI przyniesie na język. Bardziej mnie interesuje Twój pogląd względem Łukasza 10:27 „Zaś on odpowiadając, rzekł: Będziesz miłował Pana, twojego Boga, z całego twego serca, z całej twej duszy, z całej twej siły i z całej twej myśli; a twojego bliźniego jak siebie samego”, w odniesieniu nie tylko do osoby Pana Brauna, ale też wobec siebie samego.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 08:25Źródło komentarza: Spotkanie z Grzegorzem Braunem. Nowa Lewica protestuje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama