Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama rzeszów miasto sportu 2026

Siostra zakonna w opałach! W Medyce protestujący rolnicy odkryli prawdziwą pomoc "humanitarną"

Podziel się
Oceń

W Medyce doszło do kuriozalnej sytuacji. Protestujący rolnicy skontrolowali 2 ciężarówki, wiozące rzekomo kołdry i koce dla Ukraińców. Tak jednak nie było.
Siostra zakonna w opałach! W Medyce protestujący rolnicy odkryli prawdziwą pomoc "humanitarną"

Źródło: screen TikTok

Dwie ciężarówki na polskich numerach, jadące do Drohobycza na Ukrainie, wzbudziły podejrzenia rolników blokujących przejazd. Protestujący zgodzili się na ich przejazd tylko dlatego, że towarzyszyła im zakonnica, która zapewniała, że ​​transporty należą do Caritasu i zawierają dary dla potrzebujących na Ukrainie.

Mimo zapewnień siostry, rolnicy postanowili sprawdzić ładunek. Po odsłonięciu plandeki naczepy okazało się, że kartonowe pudełka z kocami i odzieżą stanowiły jedynie kamuflaż. Prawdziwy towar wypełniający niemal całą naczepę to skrzynie z Niemiec, rzekomo zawierające kable i części samochodowe.

 - Przyjeżdża siostra z Caritas Diecezji Krakowskiej, prosi o pomoc w przepuszczeniu 2 ciężarówek "pomocy humanitarnej" z kocami i ubraniami. Ciężarówki za godzinę przyjeżdżają. Jak się okazuje, koce są tylko z tyłu reszta to skrzynie z Niemiec. Zawartość kable i przewody, części samochodowe. Z tyłu koce upchane tak, żeby nie było widać przodu. Uwagę zwróciło głównie to, że zakonnica strasznie kręciła. Najpierw, że całe auta. Potem, że połowa aż okazało się, że dla Siostry połowa tira to tylko jeden rząd kartonów na końcu więc resztę sami oceńcie. W jakim świecie my żyjemy!!! - pisze na Facebooku Wojtarowicz Mateusz.

Zamiast kocy i kołder, była elektronika z Niemiec. fot. Wojtarowicz Mateusz/Facebook

Zakonnica jako "eskorta"?

 - Co to jest?! To żadna pomoc humanitarna, to jest w ciula granie! Siostra chciała nas oszukać! Wierzymy na słowo, a tu takie numery? - krzyczeli zdenerwowani rolnicy. Samochodów nie przepuścili i kazali wracać kierowcom na koniec kolejki. Siostra zakonna nie była rozmowna. - Też czuję się oszukana - mówiła mediom. Po czym wsiadła do swojego samochodu i odjechała. 

List przewozowy informujący, ze w ciężarówce miała znajdować się pomoc humanitarna. fot. Wojtarowicz Mateusz/Facebook

Ta sytuacja wywołała ogromne zaskoczenie i zakłopotanie. Protestujący rolnicy słusznie poczuli się oszukani i podważają wiarygodność deklaracji siostry zakonnej. Nasuwa się pytanie, czy siostra wiedziała o prawdziwym ładunku, a jeśli nie, to kto ją wykorzystał do kamuflażu kontrowersyjnego transportu? 

Całość nagłośniła Podkarpacka Oszukana Wieś. - Pomoc humanitarna w większości przypadków to fikcja. Ten przypadek to kolejny potwierdzający ten proceder - piszą w mediach społecznościowych.

W mediach społecznościowych szybko pojawiły się nagrania z tej sytuacji.

Sprawa budzi wiele pytań:

  • Jaki był cel ukrywania prawdziwego ładunku?
  • Kto stoi za tą próbą przemytu?
  • Czy siostra zakonnica została celowo wprowadzona w błąd?
  • Jakie kroki zostaną podjęte w tej sprawie?

Protestujących rolników czeka teraz wyjaśnienie tej skomplikowanej sytuacji. Z pewnością sprawą zainteresują się również odpowiednie służby.

Sytuacja w Medyce pokazuje, że protest rolników jest nie tylko słuszny, ale i konieczny. Rolnicy mają prawo domagać się kontroli nad importem zboża z Ukrainy, aby chronić polski rynek i swoje interesy.

Artykuł ten ujawnia niepokojące praktyki i stawia ważne pytania, na które należy jak najszybciej odpowiedzieć.


Napisz komentarz

Komentarze

ja 15.02.2024 15:55
i tak prawie od 2 tyś lat.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: w MojżeszowieData dodania komentarza: 8.07.2025, 10:18Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: prorokTreść komentarza: Poczytaj historię miasta to sie dowiesz skąd tematy żydowskie w Rzeszowie. A jak Cię to nie interesuje to zajmij się historią swojej wsi bo może akurat Twój dziadek też ma korzenie żydowskieData dodania komentarza: 4.07.2025, 19:24Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Tragedia! Izrael morduje Palestynę a "pro żydowskie" pismaki jarają się literaturą państwa zbrodniarzy! Gdzie my jesteśmy?!Data dodania komentarza: 4.07.2025, 18:26Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięci K Autor komentarza: Krystian PropolaTreść komentarza: Dziękuję, że jest Pan naszym czytelnikiem i za Pańską uwagę. Niestety nie zostanie ona uwzględniona. Pozdrawiam serdecznie, na szczęście dziś już chłodniej :)Data dodania komentarza: 4.07.2025, 10:37Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: HenTreść komentarza: Wszedłem tu tylko po to, żeby napisać, że nikogo to nie interesuje, panie doktorze Propola. Proszę się zająć tematami miasta, a nie tematami żydowskimi. Pozdrowienia gorące, bo dziś 30 stopniData dodania komentarza: 3.07.2025, 09:53Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: lózakTreść komentarza: bo fachowcy z pisu nie wiedzieli co to jest. Oni się znają na węglu i wodzie świeconejData dodania komentarza: 30.06.2025, 19:41Źródło komentarza: PiS zrzekł się praw do cennych złóż na Grenlandii? Gawlik ujawnia i pyta
Reklama
Reklama
Reklama