Dziennikarz portalu Halo Rzeszów, Łukasz Kotulak, przeprowadził rozmowę z Martą Kobiec, działaczką fundacji, próbując ustalić szczegóły sprawy.
Protest
Fundacja Pro-Prawo do Życia zorganizowała pikietę, wyrażając zdecydowany sprzeciw wobec aborcji, niezależnie od okoliczności jej wykonania. Marta Kobiec, aktywistka fundacji, wielokrotnie podkreślała, że każda aborcja jest „zabiciem dziecka nienarodzonego”.

Podczas rozmowy z reporterem Halo Rzeszów wskazywała, że informacje o zabiegu pochodzą z Narodowego Funduszu Zdrowia i nie widzi potrzeby dalszych wyjaśnień ze strony szpitala, powołując się na tajemnicę lekarską.
Kobiec krytykowała również zmiany w procedurach podejmowania decyzji o przerwaniu ciąży, wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia. Szczególnie sprzeciwiała się odejściu od wymogu konsylium lekarskiego, które według niej powinno podejmować decyzję o aborcji, a nie pojedynczy lekarz.
Co warto podkreślić, reprezentowana przez działaczkę fundacja organizuje regularne pikiety antyaborcyjne w Rzeszowie, podkreślając swoje zaangażowanie w ochronę życia nienarodzonych.
Oświadczenie dyrektora
W odpowiedzi na kontrowersje dyrektor Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II wydał oficjalne oświadczenie dotyczące przeprowadzonej indukcji poronienia. Potwierdził, że w latach 2016–2025 odnotowano jeden przypadek indukcji poronienia w 14. tygodniu ciąży. Procedura ta była konieczna ze względu na odchodzenie wód płodowych, istniejącą infekcję oraz ryzyko rozwoju posocznicy – stanu zagrażającego życiu matki.

Zaznaczmy, indukcja poronienia to medyczna procedura wykonywana wyłącznie w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia pacjentki. W tym przypadku była zgodna z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników oraz obowiązkami szpitala.
Dyrekcja podkreśliła, że był to jedyny taki przypadek w analizowanym okresie, co świadczy o wyjątkowości sytuacji i odpowiedzialnym podejściu do decyzji medycznych.
Kontrowersje
Mimo wielokrotnych prób dziennikarza naszej redakcji, działaczka Fundacji Pro-Prawo do Życia nie przedstawiła szczegółowych informacji dotyczących medycznych przesłanek zabiegu ani procedury podejmowania decyzji w konkretnym przypadku.

Rozmowa często schodziła na kwestie światopoglądowe i etyczne, co odzwierciedla trudność i emocjonalny charakter debaty publicznej na temat aborcji.
Przypadek rzeszowskiego szpitala pokazuje więc niejako to, jak złożone bywają decyzje medyczne, które lekarze podejmują w sytuacjach zagrożenia życia pacjentki. Jednocześnie ujawnia, jak ważne jest rozróżnienie między medycznymi faktami a przekonaniami światopoglądowymi, które często dominują w dyskusjach społecznych.
Napisz komentarz
Komentarze