Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

Rzeszowska edukatorka: O Żydach z Rzeszowa przypominają nam nawet pokrywy studzienek

Podziel się
Oceń

Rzeszowskie dziedzictwo żydowskie to nie tylko synagogi i pozostałości cmentarzy. -Śladów obecności Żydów w naszym mieście zachowało się bardzo dużo - mówi w rozmowie z Halo Rzeszów znana rzeszowska przewodniczka i edukatorka, Marta Wójcik.
Rzeszowska edukatorka: O Żydach z Rzeszowa przypominają nam nawet pokrywy studzienek

Autor: Filip Łagowski / Halo Rzeszów

Z okazji Dni Pamięci o Ofiarach Holokaustu opisujemy bieżące wydarzenia, a także rozmawiamy o przeszłości. A żydowskie dziedzictwo w Rzeszowie jest silnie widoczne. Zresztą nie może to specjalnie zaskakiwać. Nasza rozmówczyni już na początku rozmowy zaznacza, że żydowska społeczność zamieszkująca Rzeszów przed wybuchem II wojny światowej liczyła ok. 30% ogółu wszystkich mieszkańców miasta. 

Rzeszowscy Żydzi

Kiedy oglądamy filmy poświęcone przedwojennej populacji żydowskiej, wydaje się, że obraz ich życia stanowiły przede wszystkim synagogi oraz modlitwa. Ekspertka, z którą rozmawia nasz portal, tłumaczy, że życie Żydów toczyło się wokół tworzonych przez nich gmin. Tak było również w Rzeszowie.

-Żydzi w Rzeszowie, jak i w pozostałych miejscowościach w tamtym okresie, byli zjednoczeni w ramach gminy żydowskiej, której zadaniem było utrzymywanie synagog, cmentarzy, mykwy, czyli rytualnej łaźni, a także kontrolowanie rytualnego rzezaka, który przestrzegał zasad koszerności - tłumaczy nam Wójcik.

Religia była więc istotną częścią funkcjonowania społeczności żydowskich, choć jak podkreśla rozmówczyni Halo Rzeszów, poza tym ich życie nie różniło się bardzo od codzienności pozostałych, chrześcijańskich mieszkańców miasta.

-Religia żydowska miała duży wpływ na życie tej społeczności - podkreśla Wójcik. -Ale pomijając sferę duchową, codzienność rzeszowskich Żydów była bardzo podobna do tej, którą wiedli ich chrześcijańscy sąsiedzi. Ci najbardziej religijni dzień rozpoczynali od porannej wizyty w synagodze, dzieci udawały się do szkół, często tych prowadzonych właśnie przy synagogach lub domach modlitwy. Mężczyźni udawali się do swoich warsztatów, sklepów, inni prowadzili firmy, tak jak Szymon Wang, prowadzący przedsiębiorstwo handlujące drewnem, lub Salomon Zweig, posiadający fabrykę metali i odlewnię żelaza. 

Niejako kulminacją całego tygodnia dla członków społeczności był szabas.

-Najważniejszym elementem tygodnia w rodzinach żydowskich był szabas, czyli czas trwający od zachodu słońca w piątek do zachodu słońca w sobotę. W tym czasie Żydzi modlili się, odpoczywali, spożywali kolację szabasową i nie mogli wykonywać żadnej pracy - mówi Wójcik.

Ślady

Już z tych szczątkowych informacji można wysnuć wniosek, że życie Żydów, także tych rzeszowskich, było niezwykle barwne. Choć wydaje się, że na skutek tragedii Holokaustu i wyjazdów, życie żydowskie w Rzeszowie umarło, to jednak w dalszym ciągu możemy doszukać się wielu pamiątek po nim. Liczne ślady żydowskiego dziedzictwa wciąż są bowiem widoczne w przestrzeni miejskiej stolicy Podkarpacia. I bynajmniej, jak opisuje Marta Wójcik, nie ograniczają się one wyłącznie do synagog czy cmentarzy.

Marta Wójcik podczas jednego ze spacerów po żydowskim Rzeszowie fot. Filip Łagowski/Halo Rzeszów

-Śladów obecności Żydów w naszym mieście zachowało się bardzo dużo. Oprócz synagog, reliktów trzech cmentarzy żydowskich możemy podziwiać w Rzeszowie liczne budynki użyteczności publicznej, które niegdyś służyły społeczności żydowskiej, ale też liczne kamienice i elementy architektoniczne przypominające o swojej dawnej historii. Przy Placu Wolności do dzisiaj znajduje się kamienica, w której niegdyś zlokalizowany był Hotel Krakowski. 

Co więcej, ślady po żydowskich mieszkańcach zachowały się także w samym sercu Rzeszowa, czyli na Rynku.

-Udając się na Rzeszowski Rynek, warto zwrócić uwagę na jedną z kamienic w pierzei północnej, która na swojej fasadzie posiada napis „Alko”. Miejsce to związane jest z funkcjonującą niegdyś w Rzeszowie fabryką wódek i innych alkoholi, której właścicielem był Hirsch Lifschütz.  To nie jedyna taka fabryka, która kiedyś istniała w Rzeszowie – drugą z nich posiadał Asher Silber. Szczególnie ciekawym elementem przypominającym o żydowskiej społeczności naszego miasta są pokrywy studzienek kanalizacyjnych i wodociągowych, a także rury wyprodukowane w fabryce Salomona Zweiga. Do dzisiaj elementy te zachowały się na powierzchni chodników rzeszowskiego śródmieścia.

Mając ten obraz przed oczami, można niemal z miejsca zrozumieć Żydów z różnych stron świata, którzy przybywają do Rzeszowa m.in. po to, by dowiedzieć się więcej o sobie i swoich korzeniach. Tymczasem my, jako redakcja, chcielibyśmy z tego miejsca zaprosić wszystkich miłośników historii Rzeszowa na spotkanie z Martą Wójcik, które organizuje Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie.

Kim jest Marta Wójcik?

Odbędzie się ono 28 stycznia 2024 r. o godz. 17.00 w budynku WiMBP w Rzeszowie, ul. Sokoła 13. Prelekcja zatytułowana będzie "Przedwojenne sklepy i firmy żydowskie w Rzeszowie", a więc dotyczyć będzie problematyki, która została już w niniejszym tekście w pigułce zaprezentowana. Jeśli ktoś po jego lekturze będzie czuć niedosyt, to z pewnością spotkanie to jest dla niego.

Przy okazji wydaje się zasadne, aby opowiedzieć jeszcze kilka słów więcej o Marcie Wójcik.

To absolwentka Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku archeologia. Ukończyła również studia podyplomowe w zakresie muzealnictwa i ochrony zabytków w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracowała w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie i Muzeum Uniwersytetu Rzeszowskiego. 

Jest przewodniczką miejską, współpracuje z instytucjami kultury takimi jak: Rzeszowskie Piwnice, Estrada Rzeszowska, Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa, Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego. Jako aktywistka Fundacji Forum Dialogu dba o pamięć o dawnej społeczności rzeszowskich Żydów. 

Od lat angażuje się np. w organizację Obchodów Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu. Także przyszłotygodniowe spotkanie stanowi część tej inicjatywy.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: tęczowy rafał , tęczowi kibice resovi ukrywający sie pod postacią twardzieli w dresachData dodania komentarza: 30.04.2025, 12:40Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: a jest jakis poseł który coś zrobił dla Podkarpacia? Oprócz wstydu ?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:39Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: NNTreść komentarza: To gawlik jest posłem? Człowiek całe życie się uczy. Nigdy nie słyszałem o nim żeby coś tu robił dla Rzeszowa czy Podkarpackiego wogóleData dodania komentarza: 28.04.2025, 18:51Źródło komentarza: Radni PiS przegłosowali stanowisko Sejmiku. Poseł Gawlik: To polityka uprawiana na kłamstwie!Autor komentarza: gośćTreść komentarza: jaki klub takie hasła !Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:06Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiSAutor komentarza: czfTreść komentarza: Biały terror zaczął się o rok wcześniej niż czerwony i pochłonął więcej ofiar, mordowanych w o wiele bardziej brutalny sposób. Na początku rewolucja była w rzeczywistości zbyt łaskawa i naiwna. Bolszewicy wielokrotnie okazywali wielkoduszność i pozwalali znanym i aktywnym kontrrewolucjonistom odejść wolno, tak jak np. gen. Piotr Krasnow, którego puszczono wolno za obietnicę, że nie będzie walczył przeciwko rządowi, a który potem natychmiast złamał swoją obietnicę, a potem zaś kolaborował z nazistami. Czerezwyczajki stanowiły przykrą konieczność w obliczu krwawego oporu ancien regime'u. p. art. „10 najczęstszych kłamstw na temat Rewolucji Październikowej” na naszej stronie, kłamstwo nr 4 – w dalszej części cytubemy także Marka Twaina czy gen. Gravesa z USA albo amerykańskiego ambasadoraData dodania komentarza: 24.04.2025, 08:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PogromcaRedaktorkowTreść komentarza: ale chłam, dobrze że czerwony front trzyma poziom w przeciwieństwie do dzisiejszego dziennikarstwaData dodania komentarza: 24.04.2025, 00:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama
Reklama