Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama

Klemen Cebulj z Asseco: naprawdę nie było lekko

Podziel się
Oceń

Broniący trofeum siatkarze Asseco Resovii pokonali w pierwszym trwającym ponad dwie godziny spotkaniu półfinałowym Pucharu CEV Tours VB 3:2 (23:25, 25:21, 22:25, 25:21, 15:10). „To był bardzo trudny mecz, w którym wracaliśmy dwa razy. Naprawdę nie było lekko” - ocenił Klemen Cebulj.
Klemen Cebulj z Asseco: naprawdę nie było lekko

Autor: Asseco Resovia Rzeszów/Facebook

Słoweński przyjmujący pojawił się na boisku pod koniec pierwszego seta zastępując słabiej spisującego się Czecha Lukasa Vasinę.

Zobacz też:

„Czułem się naprawdę dobrze, a mecz był bardzo trudny. Rywale zagrywali bardzo dobrze, w obronie spisywali się fenomenalnie, ale byliśmy cierpliwi do samego końca. Mówiliśmy sobie, żeby skupić się tylko na tym co dzieje się po naszej stronie i zatrzymać ich atakującego, który zagrał fantastycznie, na bardzo wysokim procencie. Trzymaliśmy się razem i się udało. Byliśmy agresywni do samego końca” - powiedział Cebulj.

Słoweniec stwierdził, że miał w pamięci porażki w ub. sezonie z zespołem z Tours. „Naprawdę jestem zadowolony, że się coś takiego nie powtórzyło, jak to miało miejsce w ub. sezonie. Gdybyśmy przegrali u siebie postawilibyśmy się przed bardzo trudnym zadaniem, a wiem doskonale jak się gra w hali w Tours. Oczywiście w rewanżu zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale pojedziemy tam mając przecież zwycięstwo i żeby wygrać po raz drugi. Jesteśmy na to gotowi, a takie mecze z emocjami muszą być do końca sezonu” - dodał przyjmujący zespołu z Rzeszowa i podkreślił, że potencjał zespołu rywali jest podobny do tego z ub. Ligi Mistrzów.

„Mają przyjmujących, którzy są bardzo techniczni i grają bardzo szybko. Widać, że rozgrywający i środkowi grają już dużo lat w tym samym zespole i mają naprawdę rewelacyjne połączenie. Myślę, że mają tak samo bardzo dobry zespół, jak w poprzednim sezonie” - stwierdził.

Dla Asseco Resovii był to pierwszy mecz w Pucharze CEV zakończony tie-breakiem.

„Na pewno jest to najtrudniejszy rywal z jakim się mierzymy. Po końcowym wyniku widać, że byli w meczu do samego końca. Nawet w tie-breaku, który nie układał się po ich myśli, nie poddawali się. My zagraliśmy zespołowo od początku do końca, nie zawsze się udawało tak jak chcieliśmy, ale cierpliwość na końcu się opłaciła” - podsumował.

Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie we Francji 19 marca, a zwycięzca zagra w finale z wygranym z drugiego półfinału Ziraat Bankasi Ankara – Itas Trentino. Dla zespołu z Rzeszowa była to już czternasta wygranych z rzędu (dziewięć w PlusLidze, pięć w Pucharze CEV). (PAP)

rm/ co/


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
K Autor komentarza: KPTreść komentarza: Serdecznie dziękuję i pozdrawiam! :)Data dodania komentarza: 13.06.2025, 06:16Źródło komentarza: Redaktor Naczelny Halo Rzeszów odebrał dyplom doktorski!Autor komentarza: WitekTreść komentarza: Super wiadomość! Gratulacje dla Redaktora Naczelnego Halo Rzeszów z okazji odbioru dyplomuData dodania komentarza: 12.06.2025, 10:26Źródło komentarza: Redaktor Naczelny Halo Rzeszów odebrał dyplom doktorski!Autor komentarza: OlaTreść komentarza: idealne połączenie sportu, motoryzacji i muzyki na start lataData dodania komentarza: 12.06.2025, 10:25Źródło komentarza: WRS Moto Sport Show - Summer Opening 2025. Sport, motoryzacja i muzyka już 21 czerwca w Świlczy!Autor komentarza: nanekTreść komentarza: Zniszczenie wystawy to przekroczenie granicy, które szkodzi wszystkim — niezależnie od poglądów.Data dodania komentarza: 12.06.2025, 10:24Źródło komentarza: Europoseł Grzegorz Braun zniszczył wystawę LGBT w Sejmie. Hołownia: od środy zakaz wstępu! [WIDEO]Autor komentarza: maxTreść komentarza: Szukajcie wśród Ukrów okupujących Rzeszów!Data dodania komentarza: 11.06.2025, 20:38Źródło komentarza: Pijany i poszukiwany zdemolował autobus miejski w RzeszowieAutor komentarza: JurekTreść komentarza: Nie motory, plagą jest nieuprzejmość na drodze, jadąc motocyklem spotykałem się z tym. Motocyklista nie żyje, nic mu życia nie wróci, po efekcie zdarzenia, zniszczeniach sądząc 50 km/h nie było, nie usprawiedliwiam ani kierującego Fiatem, ani BMW, tylko chcę żebyśmy się zastanowili - parę minut później, a bezpiecznie, w domu, to taka tragedia? Czy na pewno większa niż właśnie ta w Boguchwale? Dążę do przekonania czytających, że jak jedziesz motorem, masz mieć oczy w około głowy, jak jedziesz autem, widzisz motocyklistę, możesz przepuścić, daj człowiekowi jechać, jak nie możesz to stoi jak każdy. Motocyklista - szanuj kierujących osobówkami, nie każdy z nich to mistrz kierownicy, czekaj na jasny sygnał że przepuszcza. Co tu dorosły chłop na BMW odwalił nie wiem, więc opinii nie wypowiem.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 15:59Źródło komentarza: Tragiczny wypadek w Boguchwale
Reklama
Reklama
Reklama