Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama rzeszów miasto sportu 2026

Greń o sytuacji w PZPN po wyborach: Kuleszy będzie teraz trudniej rządzić

Podziel się
Oceń

Wybranemu na drugą kadencję prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy będzie trudniej rządzić, z racji mocnej opozycji w zarządzie – uważa były członek władz związku Kazimierz Greń. Jego zdaniem już rozpoczęła się walka o to, kto będzie kolejnym szefem federacji.
Greń o sytuacji w PZPN po wyborach: Kuleszy będzie teraz trudniej rządzić

Autor: Screenshot/YouTube

Trudno dziś powiedzieć, że jest lepiej. Moja ocena po wyborach jest jedna – nic się nie zmieni. Personalnie kilka osób się „utopiło”, ale i dobrze, bo związek był upolityczniony. 

– powiedział PAP były szef Podkarpackiego ZPN.

Jak zaznaczył, bardzo pozytywną zmianą było zastąpienie na stanowisku wiceprezesa ds. zagranicznych Mieczysława Golby przez właściciela i prezesa Legii Warszawa, Dariusza Mioduskiego.

To jest kosmos. Człowiek zna języki, jest biznesmenem, działa od lat w UEFA. Jakieś pozytywy więc są, ale to za mało. W zarządzie jest dużo przedstawicieli klubów. Przewiduję cichą wojnę, gdyż widać, że środowisko zostało podzielone. Zacznie się od razu kampania na następnego prezesa. Będzie kilku kandydatów. Nikt teraz tego nie ogłosi, bo albo byłby szaleńcem, albo wiedziałby, że zostanie, kolokwialnie mówiąc, wycięty. 

– zaznaczył Greń, który w 2015 roku został zawieszony w prawach członka związku na cztery lata.

Przypomniał, że przewodniczył zjazdowi w 2004 roku, prowadził kampanię Michała Listkiewicza, Grzegorza Laty i Zbigniewa Bońka, czyli trzech poprzednich prezesów PZPN.

Bardzo źle się stało, że Kulesza był teraz jedynym kandydatem. Bo nie było dyskusji, planów itd. Tak się stało, bo Czarek prowadził przez cztery lata mocną kampanię. Była opozycja, która po cichu pracowała, choć wiedziała, że nie zbierze 15 koniecznych rekomendacji do wystawienia swojego kandydata. Szybko zwinęła chorągiew i starała się walczyć o zarząd. 

– tłumaczył wyborcze zawiłości.

Przyznał, że widział plany opozycji na zjazd, ale nie wierzył w ich powodzenie.

Mądrze to zostało rozegrane. Wiem, kto to zrobił. Widać, że opozycja miała siłę. Postanowiła, że wytnie wiceprezesów, a na ich miejsca wprowadzi do zarządu i komisji rewizyjnej swoich. Znałem te plany, ale nie wierzyłem, że uda się je zrealizować. Golba w głosowaniu do zarządu dostał 28 głosów, a delegatów było 116. To wstyd dla niego, a dla mnie największa radość z tego zjazdu. 

– powiedział.

Greń, który nie jest od lat formalnie związany z PZPN, zwrócił uwagę, że wybór Kuleszy zarówno w 2021 roku, jak i obecnie nie był dziełem przypadku, tylko wytężonej pracy.

Jeździł do ludzi, rozmawiał. Podczas zjazdu w sali byli jego zwolennicy, opozycja i najliczniejsza grupa tzw. pływaków, którzy do końca nasłuchują, dzwonią do kolegów itd. Nikt bowiem nie pójdzie za człowiekiem, który ma np. pięć głosów, bo nic nie dostanie. Teraz się zacznie walka o miejsca w komisjach i budowanie pozycji startowej dla potencjalnego kolejnego prezesa. Ewentualni kandydaci będą się obracać w mediach, lansować. Po upływie połowy kadencji zacznie się układanie, a w ostatnim roku – walka na całego. 

– tłumaczył.

Jego zdaniem problem w reprezentacji, którego efektem było m.in. odejście trenera Michała Probierza, nie jest tylko kwestią selekcjonera, ale wynika z mentalności drużyny.

Powinna być złapana za gardło. Wszystko wskazuje jednak na to, że będziemy mieli krajowego trenera i nic się nie zmieni. Przecież powoła w 90 procentach tych samych ludzi. Trener ma być autorytetem dla zawodników. 

– dodał.

Jak wskazał, w grze kadry nie widać złości, walki na boisku.

Reprezentacja nie ma stylu. Niektórzy zawodnicy nawet nie powinni się po meczu kąpać. Włosy na żel, torebeczka do ręki i już. Mamy takie kółko wzajemnej adoracji. Mentalność się nie zmienia od kilku lat.

– ocenił.

W 2019 roku rozpoczął się jego proces, w którym odpowiada – wraz z dwoma współpracownikami – m.in. za wyrządzenie szkody w majątku Podkarpackiego ZPN, którym przez lata kierował, i przywłaszczenie powierzonego mienia znacznej wartości.

Minęły lata i nie ma finału, nawet w pierwszej instancji. Są kolejne terminy, ale kiedy będzie końca, tego nie wie nikt. 

– przyznał.

Na pytanie, czy rozważa powrót do futbolu, stwierdził, że nigdy nie należy mówić nigdy.

Zacząłem inaczej żyć, inaczej myśleć. Przed zjazdem byłem i nadal jestem w kontakcie z kilkoma ludźmi. 

– zaznaczył jednak.

W weekend w Rudzie Śląskiej uczestniczył w branżowych targach, promując swoje dwie książki o futbolu.

Nigdy nie będę pisarzem, mówię o tym otwarcie. Chciałem pokazać oblicze prawdy. Ja dałem swoją wiedzę, ktoś musiał to fajnie napisać. 

– wyjaśnił z uśmiechem.

W lipcu 2015 Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zmniejszyła jego karę dyskwalifikacji z 10 do czterech lat. Chodziło o to, że przed stadionem w Dublinie miał sprzedawać pochodzące z puli okręgowego związku, którego był szefem, bilety na mecz eliminacji mistrzostw Europy Irlandia – Polska za cenę wyższą od nominalnej. Greń cały czas zaprzeczał oskarżeniom.

Piotr Girczys (PAP)

gir/ pp/


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kolejarzTreść komentarza: w MojżeszowieData dodania komentarza: 8.07.2025, 10:18Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: prorokTreść komentarza: Poczytaj historię miasta to sie dowiesz skąd tematy żydowskie w Rzeszowie. A jak Cię to nie interesuje to zajmij się historią swojej wsi bo może akurat Twój dziadek też ma korzenie żydowskieData dodania komentarza: 4.07.2025, 19:24Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Tragedia! Izrael morduje Palestynę a "pro żydowskie" pismaki jarają się literaturą państwa zbrodniarzy! Gdzie my jesteśmy?!Data dodania komentarza: 4.07.2025, 18:26Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięci K Autor komentarza: Krystian PropolaTreść komentarza: Dziękuję, że jest Pan naszym czytelnikiem i za Pańską uwagę. Niestety nie zostanie ona uwzględniona. Pozdrawiam serdecznie, na szczęście dziś już chłodniej :)Data dodania komentarza: 4.07.2025, 10:37Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: HenTreść komentarza: Wszedłem tu tylko po to, żeby napisać, że nikogo to nie interesuje, panie doktorze Propola. Proszę się zająć tematami miasta, a nie tematami żydowskimi. Pozdrowienia gorące, bo dziś 30 stopniData dodania komentarza: 3.07.2025, 09:53Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: lózakTreść komentarza: bo fachowcy z pisu nie wiedzieli co to jest. Oni się znają na węglu i wodzie świeconejData dodania komentarza: 30.06.2025, 19:41Źródło komentarza: PiS zrzekł się praw do cennych złóż na Grenlandii? Gawlik ujawnia i pyta
Reklama
Reklama
Reklama