Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama Eco Energy 24 – klimatyzacja Rzeszów

Kolejny alarm w polskim systemie energetycznym? Tym razem pomogła nam Ukraina

Podziel się
Oceń

W miniony poniedziałek między 20:00 a 21:00 w polskim systemie elektroenergetycznym wystąpiła luka wytwórcza. Dzięki awaryjnemu wsparciu z Ukrainy, która dostarczyła 200-400 MW mocy, udało się ustabilizować system i uniknąć poważniejszych problemów.
Kolejny alarm w polskim systemie energetycznym? Tym razem pomogła nam Ukraina

Autor: Pixabay

Problem jako jeden z pierwszych opisał portal Energetyka24. Przywołał on słowa rzecznika Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Macieja Wapińskiego. 

Naturalna kolej rzeczy?

W swojej wypowiedzi uspokajał on, że niedobór był przewidywany i nie stanowił bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego. Wapiński przyznał jednak jednocześnie, że sytuacja ta pokazała słabość naszego systemu. 

Tego dnia nadwyżka energii z odnawialnych źródeł wymusiła ograniczenia w produkcji, a wieczorem część elektrowni konwencjonalnych nie zdążyła wznowić pracy na czas. Słabszy niż przewidywano wiatr dodatkowo pogłębił problem.

Stosunkowo często w ciągu dnia musimy zaniżać generację energii z jednostek konwencjonalnych ze względu na nadwyżkę generacji ponad zapotrzebowanie i konieczność utrzymania bezpiecznej pracy systemu. Wczoraj ze względu na nadwyżkę energii w ciągu dnia byliśmy zmuszeni do zaniżenia generacji ze źródeł odnawialnych, jednak na wieczór jednostki konwencjonalne musiały wznowić pracę. Nie zawsze są w stanie to zrobić.

- mówił rzecznik dla portalu Energetyka24.

Niekorzystne prognozy

Ostatecznie problem udało się zażegnać dzięki wsparciu zza wschodniej granicy.

Dzięki pomocy awaryjnej z Ukrainy, ok. 200-400 MW między 19 a 22, mogliśmy zapewnić bezpieczną pracę systemu.

- podkreślił Wapiński.

Choć tym razem kryzys został zażegnany, raport PSE nie pozostawia złudzeń: w 2025 r. deficyt mocy może sięgnąć aż 8 tysięcy megawatów, co jest poważnym ostrzeżeniem przed ewentualnymi blackoutami. 

Prognozy na 2030 r. również nie napawają optymizmem. Wskaźnik LOLE (ang. Loss of Load Expectation), który pokazuje średnią liczbę godzin w roku, gdy system może nie sprostać zapotrzebowaniu, ma wtedy wynieść 12,56 godzin. To ponad czterokrotnie więcej niż bezpieczny limit trzech godzin.

Zła polityka

Problem ma tkwić przede wszystkim w procesie wygaszania przestarzałych elektrowni węglowych. Są one coraz mniej opłacalne i szkodliwe dla środowiska, ale wciąż stanowią istotne ogniwo polskiego systemu energetycznego. Ich miejsce powinny zająć nowoczesne jednostki gazowe, jądrowe lub biomasowe, które mogą stabilnie pracować niezależnie od warunków pogodowych. 

Tymczasem rząd wprowadził tymczasowe wsparcie dla starszych bloków węglowych, które ma jedynie odwlec problem w czasie. Bez inwestycji w magazyny energii oraz nowe źródła dyspozycyjne Polska ma coraz częściej zmagać się z deficytem mocy, co dobitnie podkreślono w artykule cytowanego portalu..

Historia z 2 czerwca pokazuje, że nasze bezpieczeństwo energetyczne jest dziś mocno zależne od importu awaryjnego i szczęścia. Obywatele nie odczuli skutków tego kryzysu tylko dzięki szybkiej pomocy zza wschodniej granicy. Jak podkreślają jednak eksperci, nie możemy liczyć na podobny ratunek za każdym razem. 


Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: D.Treść komentarza: Inicjatywę popieram.Data dodania komentarza: 18.10.2025, 21:29Źródło komentarza: „Polska, jak teraz pójdzie na wojnę, to nie wróci z niej w jednym kawałku”. Braun i Pikuła promują marsz w RzeszowieAutor komentarza: lózakTreść komentarza: rasistowska partia w marszu za pokojem?Data dodania komentarza: 18.10.2025, 10:33Źródło komentarza: „Polska, jak teraz pójdzie na wojnę, to nie wróci z niej w jednym kawałku”. Braun i Pikuła promują marsz w RzeszowieAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Pani sie rozłoży przed sądem to mur runieData dodania komentarza: 13.10.2025, 09:07Źródło komentarza: Liderka podkarpackiej Korony apeluje o wsparcie dla Grzegorza BraunaAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Andrzej Hermanowicz czyli słynny Pan Hos zmarł wczesniej. W 2023 r.w sierpniu byłem osobiście i barakowóz stał cały ktoś celowo go spalił ,sam się nie podpalił zwłaszcza,że nikt tam w nim nie mieszkał.Data dodania komentarza: 9.10.2025, 22:18Źródło komentarza: Spłonął barak Pana Hosa - bohatera programu "Drwale i inne opowieści Bieszczadu"Autor komentarza: JurekTreść komentarza: Obejrzałem reklamę, nie przekonuje mnie to zupełnie, wyczytane z kartki moim zdaniem. Jestem prosty chłop ze wsi, tzn. chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nigdy :), stąd wyczuwam sztuczne przemowy. Mam takie pytanie, lubię mleko, mam łazić po mieście z transparentem, że lubię? Pederaści i lesbijki byli, są i będą, nic mi do tego, kto co ma w domu, nie chcę oglądać i stać w korku przez jakąkolwiek demonstrację. Szanujmy się nawzajem poprzez ułatwianie życia w ramach prawnych obowiązujących i hetero i homo i nie wiadomo, wszystkim nam będzie się lepiej żyć w mieście innowacji, swoją drogą dziś kierujacy pojazdem na tablicy miasta innowacji wywołał taki atak śmiechu mojego i syna, że trudno było się opanować :). Może redakcja skupiona na wspieraniu dzieła zechce się pochylić nad głosem zwykłego szaraka.Data dodania komentarza: 8.10.2025, 19:35Źródło komentarza: VI Marsz Równości w Rzeszowie. Młode pokolenie przejęło głosAutor komentarza: AaaTreść komentarza: Jak dawniej rodzice radzili sobie z zakupami mając małe dzieci? Sama mam dwoje i też wszędzie z nimi chodziłam, nie potrzebowałam żłobka do pomocy. Za moment żłobki i przedszkola będą odciążać rodziców we wszystkim, a oni będą mieli tylko roszczenia. Zmierza to w bardzo złym kierunku 😞.Data dodania komentarza: 7.10.2025, 20:13Źródło komentarza: Dyrektorka MZŻ dla PAP: Rzeszowskie żłobki czynne także w soboty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama