Do zdarzenia doszło w piątek 13 czerwca około godziny 12. Na miejsce zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, straż pożarną, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa technicznego oraz policję.
- Policjanci byli obecni na miejscu zdarzenia. W trakcie lania betonu z tzw. pompogruszki, urwał się jeden z jej elementów i spadł na 49-letniego mieszkańca Rzeszowa - poinformowała portal Halo Rzeszów podkom. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej policji w Rzeszowie. Mężczyzna z obrażeniami głowy i nóg trafił do jednego z rzeszowskich szpitali.
Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek w pracy. Na miejsce został wezwany inspektor Państwowej Inspekcji Pracy.

W PIP potwierdziliśmy, iż na miejscu zdarzenia jest obecny inspektor pracy i prowadzi on kontrolę, która ma na celu wyjaśnienie przyczyn o okoliczności zdarzenia.
- Mieliśmy zgłoszenie o tym wypadku. Inspektor pracy jest na miejscu i wykonuje czynności kontrolne. Na chwile obecną nie mam jeszcze informacji, jakie są przyczyny i okoliczności tego zdarzenia
- powiedział redakcji Halo Rzeszów Grzegorz Stęchły, zastępcą Okręgowego Inspektora PIP ds. nadzoru.
Na miejscu pracuje również Zespół Pogotowia Ratunkowego i Państwowa Straż Pożarna.
[Aktualizacja]
Okręgowy Inspektorat Pracy w Rzeszowie w oficjalnym piśmie do redakcji Halo Rzeszów potwierdził, iż otrzymał 13 czerwca 2025 r. oficjalne powiadomienie od I Komisariatu Policji w Rzeszowie dotyczące poważnego wypadku na terenie budowy. Zdarzenie miało miejsce przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie.
Według przekazanych przez policję informacji, podczas prac budowlanych doszło do awarii sprzętu. Jak informuje nadinspektor pracy Barbara Czarnek: "doszło do oberwania ramienia pompogruszki (prawdopodobnie w trakcie zalewania stropu), które spadło na znajdującego się na zalewanym stropie pracownika".
Inspektorat pracy w Rzeszowie w reakcji na otrzymane zgłoszenie wysłał na miejsce inspektora pracy. W odpowiedzi urzędniczej czytamy: "Tego samego dnia, 13 czerwca, na miejsce został skierowany inspektor pracy w celu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku".
Niestety, wypadek zakończył się śmiercią pracownika. Jak podaje Barbara Czarnek: "16 czerwca otrzymaliśmy informację, że poszkodowany zmarł w szpitalu".
Sprawa pozostaje w toku. Nadinspektor pracy informuje, że "obecnie trwają czynności kontrolne", co oznacza kontynuację szczegółowego dochodzenia mającego na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Redakcja Halo Rzeszów dziękuje internaucie za przesłane informacje. Dzięki nim mogliśmy potwierdzić zdarzenie. Rodzinie poszkodowanego składamy głębokie wyrazy współczucia.
Mamy nadzieje, że postępowanie PIP i Policji pozwoli ustalić przyczyny i ukarać winnych wypadku.
Napisz komentarz
Komentarze