"Nigdy nie zestarzeje się serce, które kocha" – to hasło przyświecało całemu spotkaniu, będąc pięknym podsumowaniem półwiecza miłości, wytrwałości i wspólnego życia tych niezwykłych par.
Uroczystość pełna wzruszeń
Obchody rozpoczęła Msza Święta w kościele pw. Św. Jana Chrzciciela w Bratkowicach, celebrowana przez ks. proboszcza Józefa Książka. Po nabożeństwie, w towarzystwie rodzin i gości, Jubilaci uroczyście przemaszerowali do pobliskiego parku. Tam, wśród zieleni i przy dźwiękach kwartetu smyczkowego Simple Quartet, rozpoczęła się część oficjalna wydarzenia.
W imieniu Prezydenta RP medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie" wręczył Jubilatom Wójt Gminy Świlcza ,Dawid Homa, w asyście pracowniczek miejscowego Urzędu Gminy – Wioletty Bajek i Moniki Piątek.
Oprócz medali, każda para otrzymała kwiaty, dyplomy okolicznościowe oraz serdeczne życzenia od przedstawicieli władz i zgromadzonych gości.
Goście
Na uroczystości obecni byli m.in. Przewodniczący Rady Powiatu Rzeszowskiego Tomasz Wojton, radni powiatowi Iwona Janowska i Tadeusz Pachorek, a także Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Wdowik-Mika wraz z radnymi Rady Gminy Świlcza.

W wydarzeniu uczestniczyli również Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Paweł Rzepka i dyrektor Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji, Adam Majka, którzy wspólnie z Karoliną Starzec czuwali nad jego sprawnym przebiegiem.
Święto miłości
Złote Gody to nie tylko jubileusz, ale i hołd złożony trwałości małżeńskiej oraz wartościom takim jak miłość, szacunek i lojalność. Pary, które zawarły związek małżeński w 1974 roku, wspólnie przeżyły dziesiątki lat codziennego życia – od narodzin dzieci, przez ich dorastanie, po radość z bycia dziadkami.
Podczas uroczystości wspominano słowa Jana Pawła II: "Kocha się naprawdę i do końca tylko wówczas, gdy kocha się na zawsze – w radości i smutku, bez względu na dobry czy zły los". Jak podkreślali organizatorzy uroczystości, cytat ten doskonale oddaje ducha uroczystości.
Wieczór zakończył się w wyjątkowej atmosferze: był walc Mandelsona, wzruszenia, szampan i ciepłe rodzinne rozmowy. Nie zabrakło też odniesień do poezji – wśród recytowanych słów znalazł się m.in. fragment utworu K.I. Gałczyńskiego: "...a może rzeczywiście wszystko nam się przyśniło: stangret, kareta, wieczór, mój frak i Twój tren..."
Napisz komentarz
Komentarze