Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama

Rzeszów. Znany aktywista wygrywa z policją przed sądem

Podziel się
Oceń

Sąd Rejonowy w Rzeszowie odmówił wszczęcia postępowania przeciwko Dariuszowi Bobakowi w sprawie. grudniowych protestów. - Prawo do legitymowania przez służby nie jest absolutne - czytamy w uzasadnieniu.
  • Źródło: Dariusz Bobak - Tweeter
Rzeszów. Znany aktywista wygrywa z policją przed sądem
Rzeszów. Znany aktywista wygrywa z policją przed sądem

Autor: Łukasz Kotulak

Przypomnijmy, cała sprawa rozegrała się na początku grudnia minionego roku. W środę w Rzeszowie odbywał się już któryś z rzędu strajk kobiet przed siedzibą biura PiS przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Wówczas policja nawoływała się do rozejścia się protestujących osób. Powoływała się na przepisy wynikające z przepisów ustawy o epidemii, które zabraniały organizowania tego typu zgromadzeń.

- To zgromadzenie jest nielegalne - dało się słyszeć z megafonów.

Wyraźnie nie zgadzali się z tym protestujący. Mówili oni, że ta manifestacja jest legalna, a żaden przepis ustawy, czy tym bardziej konstytucji im tego nie zabrania. Wskazywali przy tym na orzeczenia sądów powszechnych. Jeden z aktywistów, Dariusz Bobak, przygotował ulotkę omawiająca uchylone wyroki. Postanowił wręczyć je funkcjonariuszom.

- Chciałbym przy okazji wręczyć panom policjantom po jednej broszurce dla każdego, aby przypomnieć o obowiązującym obecnie prawie. W 96 procentach postępowania były umarzane przez sądy. Mylicie się w tych 96 proc. - mówił Dariusz Bobak, aktywista Obywateli RP.

Po zakończonej manifestacji wokół jej liderów zebrali się policjanci w celu ich wy legitymizowania. Jeden z nich nie chciał pokazać dokumentów.

- Proszę mi podać konkretny przepis, na podstawie którego państwo twierdzicie, że to zgromadzenie jest nielegalne. Rozporządzenie, na które się państwo powołują, nie jest zgodne z konstytucją - mówił policjantom Dariusz Bobak.

Z kolei policja mu odpowiadała, że w okresie pandemii nie wolno protestować. - Nie wolno protestować w czasie pandemii. To zgromadzenie jest nielegalne - mówiła policja.

- Bardzo chętnie pokażę wam dokument, jeśli panowie przedstawią mi jakiś zarzut, jakąś podstawę faktyczną, która jest wykroczeniem. Nie ma przepisu, który zabrania uczestniczenia w zgromadzeniach. Nawet w czasie epidemii - przekonywał z kolei Dariusz Bobak.

Po takiej kilkuminutowej przepychance słownej Dariusz Bobak usiadł na ziemi, aby wyrazić protest przeciwko działaniu policji, z kolei funkcjonariusze zabrali go do radiowozu. Więcej o tym zdarzeniu, a także zdjęcia prezentujemy w tym artykule: Rzeszów. Policja zatrzymuje protestującego aktywistę

Sąd jednak go uniewinnia

Sprawa została skierowana do Sądu Rejonowego w Rzeszowie, który po blisko trzech miesiącach odmówił wszczęcia postępowania przeciwko znanemu aktywiście. W uzasadnieniu stwierdził, że ówczesne zdarzenia nie dawały policji wystarczających powodów do legitymowania protestujących.

Przysługujące policjantom uprawnienie do legitymowania osób nie rodzi po stronie obywatela obowiązku podania danych dotyczących tożsamości czy udzielenia dokumentów dotyczących tych danych - czytamy w postanowieniu sądu.

Według sądu aktywista nie był także organizatorem strajku. W uzasadnieniu także poddano pod wątpliwość legalność przepisów rozporządzenia, na które wówczas powoływała się policja. Teoretycznie zabraniało ono zgromadzeń z udziałem powyżej pięciu osób.

- Nie został on zdefiniowany w obowiązującym ustawodawstwie - stwierdził sąd w uzasadnieniu.

Powoływał się także na art. 57 Konstytucji RP, która gwarantuje wolność zgromadzeń. - Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa.



Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: prorokTreść komentarza: Poczytaj historię miasta to sie dowiesz skąd tematy żydowskie w Rzeszowie. A jak Cię to nie interesuje to zajmij się historią swojej wsi bo może akurat Twój dziadek też ma korzenie żydowskieData dodania komentarza: 4.07.2025, 19:24Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Tragedia! Izrael morduje Palestynę a "pro żydowskie" pismaki jarają się literaturą państwa zbrodniarzy! Gdzie my jesteśmy?!Data dodania komentarza: 4.07.2025, 18:26Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięci K Autor komentarza: Krystian PropolaTreść komentarza: Dziękuję, że jest Pan naszym czytelnikiem i za Pańską uwagę. Niestety nie zostanie ona uwzględniona. Pozdrawiam serdecznie, na szczęście dziś już chłodniej :)Data dodania komentarza: 4.07.2025, 10:37Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: HenTreść komentarza: Wszedłem tu tylko po to, żeby napisać, że nikogo to nie interesuje, panie doktorze Propola. Proszę się zająć tematami miasta, a nie tematami żydowskimi. Pozdrowienia gorące, bo dziś 30 stopniData dodania komentarza: 3.07.2025, 09:53Źródło komentarza: „To jest nasze wspólne dziedzictwo”. Rozmowa z prof. Aliną Molisak o literaturze żydowskiej i pamięciAutor komentarza: lózakTreść komentarza: bo fachowcy z pisu nie wiedzieli co to jest. Oni się znają na węglu i wodzie świeconejData dodania komentarza: 30.06.2025, 19:41Źródło komentarza: PiS zrzekł się praw do cennych złóż na Grenlandii? Gawlik ujawnia i pytaAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: dzieci sie nie robi a jak cos to wszystkie chcą rodzic w Rzeszowie a potem płacz że oddział zamykają. Tak samo jest ze szkołami, wożą dzieci do miasta a potem płaczą że szkołe na wsi zamykają. Mamy płacić za puste sale?Data dodania komentarza: 26.06.2025, 06:42Źródło komentarza: Co z porodówką w Lesku? Do walki dołącza Partia Razem
Reklama
Reklama
Reklama